– Polska jest jednym z kilku krajów na świecie, w których sprzedaż produktów Apple’a rośnie w najszybszym tempie – powiedział podczas wczorajszej prezentacji kwartalnych wyników finansowych amerykańskiego koncernu jego prezes Tim Cook.
Jak wynika z jego słów, w II kw. 2013 r. w Polsce oraz w Turcji sprzedaż urządzeń z charakterystycznym jabłuszkiem się zwiększyła – w ujęciu rok do roku – aż o ponad 60 proc. Na Filipinach ten skok był jeszcze większy i wyniósł 140 proc. Potrojeniem wyników mogą się zaś pochwalić sprzedawcy Apple’ a z Indii. Tylko iPhone’ów Hindusi kupili w minionym kwartale aż o 400 proc. więcej niż rok wcześniej.
Szefowie koncernu z Kalifornii mogą się jednak czuć rozczarowani rezultatami osiągniętymi na rynku chińskim. Okazało się bowiem, że w kontynentalnych Chinach sprzedaż iPhone’ów była w zeszłym kwartale o 4 proc. niższa niż przed rokiem. W opinii Cooka wynika to z sytuacji gospodarczej Państwa Środka.
– Sprzedaż zagraniczna odpowiadała w minionym kwartale za około 57 proc. przychodów firmy – powiedział prezes Apple’a. Te wyniosły zaś 35,3 mld dol. To wynik o 300 mln dol. lepszy, niż spodziewali się analitycy. – Szczególnie dumni jesteśmy z rekordowych wyników sprzedaży iPhone’ów – dodał Cook. W zeszłym kwartale nabywców znalazło ok. 31,2 mln tych urządzeń, co oznacza wzrost o jedną piątą. Coraz mniej kupuje się za to innego sprzętu. W ostatnim kwartale kupiono tylko 14,6 mln iPadów i 4,57 mln iPodów.
Zysk koncernu wyniósł 6,9 mld dol. (czyli 7,47 dol. na akcję), co również było rezultatem lepszym od prognoz analityków (oczekiwano 7,32 dol.). Mimo to Apple przestał być najbardziej zyskownym koncernem technologicznym świata. Wyprzedził go Samsung, którego zarobek w ostatnim kwartale sięgnął 8,3 mld dol.