Twitter w maju i czerwcu usunął ponad 70 mln fałszywych kont. Oznacza to, że dziennie z serwisu społecznościowego usuwano około miliona nieprawdziwych profili. Twitter ma nadzieję podobne tempo utrzymać w lipcu - podaje dziennik "Washington Post".

Wzmożone tempo walki Twittera z fałszywymi kontami w serwisie to kolejny krok firmy w walce z dezinformacją na platformie - ocenia gazeta.

Według przedstawicieli Twittera liczba usuwanych z serwisu kont podwoiła się od października w związku z sygnałami płynącymi z Kongresu USA, sugerującymi, że działania podejmowane przez platformę na rzecz walki z negatywnymi zjawiskami w serwisie są niedostateczne. "Washington Post" ocenia, że usuwanie dużej liczby kont z platformy może wkrótce zaowocować zastopowaniem wzrostu w drugim kwartale, jeśli chodzi o bazę użytkowników korzystających codziennie z tego serwisu społecznościowego.

Przedstawiciele zarządzanej przez Jacka Dorseya firmy podkreślają, że obecnie Twitter "przewartościowuje równowagę pomiędzy promocją dyskusji publicznej a ochroną bezpieczeństwa osób korzystających z serwisu". Zdaniem jednej z menedżerek firmy, dopiero niedawno Twitter zyskał możliwości technologiczne i narzędzia do walki z niepożądanymi zachowaniami na platformie.

"WP" przypomina, że obecnie szacuje się, iż mniej niż 5 proc. wszystkich aktywnych użytkowników platformy to konta fałszywe, a mniej niż 8,5 proc. korzysta z narzędzi do automatyzacji, dzięki którym algorytmy przeszukujące Twittera w poszukiwaniu nieprawidłowości mogą mylnie sklasyfikować dany profil jako bota bądź konto nieprawdziwe.

Twitter nie był jedyną spośród wielkich firm technologicznych, które nie poradziły sobie zawczasu z falą fałszywych wiadomości i rosyjskiej dezinformacji - ocenia "WP". Wpływ Rosji na wybory prezydenckie w USA z 2016 roku odcisnął swoje piętno nie tylko na działaniu Twittera, ale i Facebooka, Google, a także innych platform internetowych.