Przeciętnie w UE podłączonych do sieci jest 87 proc. gospodarstw domowych i 97 proc. przedsiębiorstw zatrudniających powyżej dziewięciu osób. W Polsce te wskaźniki wynoszą odpowiednio 82 proc. i 95 proc., przy czym o ile w Unii 85 proc. gospodarstw ma łącze szerokopasmowe, o tyle u nas tylko 78 proc. – wynika z najnowszych danych GUS i Eurostatu z końca 2017 r.
Pełnym dostępem gospodarstw domowych do sieci nie może się pochwalić żaden kraj Unii. Najlepsze wyniki mają Holandia (98 proc.) oraz Dania i Luksemburg (po 97 proc.). Wyniki powyżej średniej ma 10 państw UE. W czterech – Danii, Finlandii, Holandii i na Litwie – internet szerokopasmowy mają wszystkie firmy. Do sieci, niekoniecznie szerokopasmowej, są też podłączone wszystkie przedsiębiorstwa w Austrii, Belgii, Luksemburgu i we Francji.
Polska wypada podobnie jak Słowenia i Węgry, z tym że tam wszystkie gospodarstwa domowe podłączone do sieci mają łącze szerokopasmowe. Słowenia wyprzedza nas w sektorze przedsiębiorstw, bo bez internetu jest tam tylko 1 proc. firm, natomiast Węgry wypadają w tej konkurencji gorzej od Polski. Jeśli chodzi o domowy internet, tuż za nami są Włosi i Słowacy, ale oba kraje mają wyższy odsetek podłączonych do sieci firm.
Najczęstszym powodem braku dostępu do sieci w domu jest w Polsce... brak potrzeby – taki powód podało 68 proc. respondentów GUS. Do 54 proc. wzrósł odsetek gospodarstw, które nie mają internetu z braku umiejętności.
Prywatnie używamy sieci przede wszystkim do czytania lub pobierania gazet i czasopism. Choć w porównaniu z 2016 r. wzrósł odsetek internautów przesyłających tą drogą wypełnione formularze urzędowe, to mniej osób korzystało z sieci, by uzyskać informacje ze stron urzędów i instytucji publicznych.