Program Operacyjny Polska Cyfrowa, a konkretnie jego 1 oś miała umożliwić rozwój internetu w Polsce w latach 2014-2020. Jego głównym założeniem jest dostarczenie na wykluczonych z dostępu do sieci terenach internetu o prędkości 30 Mb/s lub wyższej. W sumie do nadrobienia zaległości operator projektu wyznaczył 79 obszarów, na których mieszka około trzech milionów osób. W przypadku 16 z tych obszarów sieć zapewnić miała właśnie Netia.
Tymczasem już na początku czerwca firma ogłosiła, że rezygnuje z pokrycia siecią ośmiu obszarów, a dziś podała, że całkowicie wycofuje się z budowy dofinansowanego przez Unię internetu.
- Wokół tej inwestycji jest za dużo ryzyk politycznych i ekonomicznych, byśmy ostatecznie wzięli w niej udział. Zwrot kosztów inwestycji jest niepewny i odsunięty w czasie o co najmniej 10 lat, więc uznaliśmy, że środki, które mielibyśmy wydać na budowę, wolimy zainwestować w komercyjne projekty - mówi nam Stefan Radzimiński, członek Rady Nadzorczej Netii. Nie podaje dokładnej wysokości kosztów, jakie Netia miałaby ponieść w związku z POPC, ale stwierdza, że to grubo ponad 200 mln złotych, które pokrywało średnio ok. 55 proc. kosztów budowy sieci. Resztę pokrywać miały dotacje - jako że chodzi o miejsca o mniejszym komercyjnym potencjale, które do tej pory nie wydawały się operatorom opłacalne.
Tyle że według Netii, dopłata ta nie była wystarczająca.
Wśród zagrożeń politycznych Radzimiński wymienił po pierwsze ustawę abonamentową. - Niestety nie wiemy i nikt nie był nam w stanie jasno powiedzieć, ile gospodarstw domowych obejmie nasza inwestycja. A że są to obszary w dużej części wiejskie, gdzie klientom wystarcza podstawowy pakiet telewizyjny, to istnieje uzasadniona obawa, że gdy przyjdzie im płacić 22 zł abonamentu miesięcznie, to zamiast wykupić choćby najtańszy pakiet telewizyjny, zdecydują się tylko na antenę telewizji naziemnej. A to jeszcze bardziej odsunie w czasie moment, w którym inwestycja zacznie się zwracać - mówi Radzimiński i dodaje, że politycznych zagrożeń jest więcej.
- Kolejnym jest reforma edukacji. Nie znamy nowej mapy szkół, nie wiemy, ile placówek będzie objętych budowaną siecią, a więc znów nie wiemy, na jakie wpływy możemy liczyć w przyszłości - rozkłada ręce przedstawiciel Netii.
Kolejny minus to nieuregulowana sprawa opłat za korzystanie ze słupów. Orange, który ma własne słupy, takich opłat nie musi brać pod uwagę, ale inni gracze, jak Netia - już tak. - Wszystko to zaowocowało decyzją o wycofaniu się z inwestycji. To czysto ekonomiczna kalkulacja - zapewnia Radzymiński.
W efekcie bez wniosków o dofinansowanie pozostanie w sumie 39 z 79 wytypowanych obszarów. 12 z 18 pozostawionych przez Netię najprawdopodobniej przejmie firma, która w konkursie zajęła drugie miejsce. Wciąż jednak niezagospodarowanych pozostaje 27 obszarów.
Zapytaliśmy resort cyfryzacji o to, kiedy odbędzie się kolejny konkurs na budowę sieci i czy obecne kłopoty nie opóźnią planów budowy Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej, która ma zapewnić wszystkim szkołom internet o prędkości 100 Mb/s. Czekamy na odpowiedź.
Rabbi(2017-06-22 18:24) Zgłoś naruszenie 31
Czyli miało być tak pięknie a wyszło - ..........o. Założenia do programu Internetu Szerokopasmowego też były piękne. Wydano ogromną kwotę pieniędzy i NIC z TEGO. Tam gdzie są skupiska ludności (miasta i był internet - to się polepszył). Na wsiach jak nie było kablowego internetu - tak i nie będzie, bo żadna firma nie jest zainteresowana inwestycją która ma się zwrócić dopiero po 10 - 15 latach. Przecież można było pozwolić Samorządom Gminnym - inwestować w tę branżę.
OdpowiedzZgłoszenie Przestępstwa(2017-06-23 07:57) Zgłoś naruszenie 23
Jak to możliwe, że rokrocznie skarbówce i skarbowi państwa umyka kradzież większych sum niż wartość całego majątku i mienia państwowego?! Przecież ten majątek i mienie firm i przedsiębiorstw już sprywatyzowane w latach osiemdziesiątych z wykorzystaniem oszustw bankowych i wykupione za pieniądze z dodruku przez ówczesne elity, został zdublowany w postaci obligacji skarbowych od których też są wypłaty dochodów, dublujące wypłaty tradycyjnych dochodów z pojedynczych przecież wartości rzeczywistych dla ich stuprocentowych akcjonariatów przypisanych przestępczo, j.w., to do tego jeszcze banki teraz prywatne które mają te obligacje też wyceniają je wraz ze swoimi akcjami na giełdach, wydając znów kolejnym akcjonariuszom dochody od nich, czyli raz rzeczywiście stuprocentowe wypłaty, dwa kolejne sto procent z dochodowych obligacji papierów wartościowych dłużnych kolejnemu akcjonariatowi od tych samych firm, przedsiębiorstw w rzeczywistości pojedynczych, trzeci stuprocentowy akcjonariat wisi na wykupionych także przestępczo akcjach banków prywatnych które mają w swoim kapitale też takie papiery wartościowe jak wyżej i czwarty akcjonariat giełdowych notowań tych samych firm i przedsiębiorstw i ich majątków i mienia, jak i przestępczo wypłacane poczwórnie dochody i dywidendy od tego samego majątku i mienia, wypłacanych dochodów już tylko od notowań a przecież to ściśle przestępcze okradanie całego majątku państwowego i efektów pracy wytwarzanej przez społeczność ludzi pracujących, obecnie poczwórna kradzież jest jeszcze dodatkowo kredytowana wzrastającym obciążeniem budżetowym pożyczanym przez przestępców okradających kilkukrotnie wartość całego rzeczywistego majątku i mienia firm i przedsiębiorstw corocznie, co jest przecież do sprawdzenia dowodowo w majątkach, kapitałach i dochodowości oryginalnych firm, przedsiębiorstw i spółek i ich pseudowłaścicieli, którzy i które okadali i okradły także własne majątki i mienie, więc nie przysługuja im już nic oprócz odpowiedzialności karnej za kradzież i współudział w zorganizowanych przestępstwach finansowych z najgorszymi z możliwych skutkami najwyższej szkodliwości społecznej, ogromnych kradzieży i wykorzystywania pracowników masowo do niewolniczej pracy głównie w tzw. szarej strefie ze skutkami śmiertelnymi włącznie, wzrostem kradzieży ze skutkami zbrodniczymi dla ogromnej liczby jednostkowych istnień ludzkich, które są domnażane planowo dla ukrycia zbrodni masowej i ludobójstwa na skutek wyzysku przez planowe domnażanie dzieci także masowo w sierocińcach i klasztorach, co jest także do sprawdzenia dowodowo w oficjalnych statystykach. Konieczne jest odebranie majątków i mienia przestępcom i przestępczyniom bezpowrotnie na rzecz skarbu państwa.
OdpowiedzNo to Netia się mimochodem przejechała po PIS ;-)(2017-06-24 09:59) Zgłoś naruszenie 00
Ten artykuł chociaż czytany w piękne słoneczne przedpołudnie przeraża grozą. Projekt zahacza o dwie duże inicjatywy rządowe (abonament, reforma szkolna), a jakaś firma komercyjna jest zmuszona sie wycofać, bo rząd nie ma podstawowych danych na temat skutków tych inicjatyw? OSRy do ustaw do tych inicjatyw to chyba są zwykłe śmiecie. W żadnej komercyjnej firmie nikt by nie wziął się do realizacji takich inicjatyw bez wiedzy na temat oczekiwanych rezultatów!
Odpowiedznb(2017-06-24 21:04) Zgłoś naruszenie 00
A może nam się nie opłaca Netia w Polsce
Odpowiedz