Proces był długi i kosztowny, ale zakończył się pomyślnie dla mieszkanki Białegostoku. Ma dostać 1,3 miliona złotych odszkodowania od Skarbu Państwa. Po wojnie, w ramach reformy rolnej, jej przodkom bezprawnie odebrano ziemie - ponad 100 hektarów gruntów we wsi Horczaki Dolne koło Sokółki.

Reprezentująca skarb państwa Małgorzata Izdebska mówiła przed sądem, że choć ziemie odebrano bezprawnie i przekazano w ręce osób trzecich, to nie minister rolnictwa - reprezentujący skarb państwa - sprzedał je w 2000 roku, tylko Agencja Własności Rolnej.

Taką argumentację za absurdalną uznał reprezentujący poszkodowaną mecenas Michał Łapiński. Wskazał, że transakcja była konsekwencją wcześniejszych działań państwa. Sąd przyznał rację pokrzywdzonej, bo - jak wskazała sędzia Magdalena Pankowiec - nieruchomości przeszły w sposób nieodwracalny na własność osób fizycznych, więc doszło do pokrzywdzenia powódki.

Wyrok jest prawomocny.