W zimie większość z nas z obawą spogląda na liczniki ciepła, a wszystko dlatego że płacimy bardzo wysokie rachunki. Pewnie zastanawiacie się, dlaczego tak jest i za co tak naprawdę płacicie? Spieszymy z wyjaśnieniem.

To, że dużo płacimy, już nikogo nie zaskakuje. Zgodnie z danymi Eurostatu zajmujemy 30. miejsce w Europie pod względem udziału wydatków na energię w domowym budżecie. Więcej płacą tylko Czesi i Słowacy. Jak wynika z tego badania, Polak średnio wydaje na energię prawie 10% budżetu domowego. Nie sądzicie, że to o wiele za dużo?

Porównaj i sprawdź ile zaoszczędzisz na tańszej energii

Przeanalizujmy więc, w jaki sposób zazwyczaj uiszczamy opłaty za ogrzewanie i co wpływa na to, że nasze rachunki są tak wysokie.

Ogrzewanie w zaliczce

Opłaty za ogrzewanie regulujemy przez cały rok, to tzw. zaliczki na ciepło, które są wliczone w czynsz. Nie ma się co temu dziwić, bo to dla nas bardzo korzystne rozwiązanie, dzięki temu nie musimy płacić wszystkiego na raz. Jak to zatem wygląd. Otóż zarządca budynku pobiera co miesiąc zaliczki na poczet kosztów ciepła przypadających na konkretny lokal, a pod koniec okresu grzewczego porównuje je z poniesionymi przez siebie kosztami (zakupu bądź wytworzenia ciepła). Jeśli zużyliśmy więcej, niż zapłaciliśmy, to mamy niedopłatę, jeśli zaś zużyliśmy mniej, niż zapłaciliśmy , to mamy nadpłatę. Co ciekawe, zaliczki uiszczamy również poza sezonem grzewczym, np. w lecie. To chroni nasze portfele przed wysoką jednorazową opłatą w sezonie.

Jeśli nadal uważamy, że za ciepło płacimy za dużo, to najlepiej rozłożyć je na czynniki pierwsze i dokładnie się im przyjrzeć. Jeśli okaże się, że nasze roczne wydatki na ogrzewanie 1 m2 lokalu nie przekraczają 3,80 zł, to trzeba je uznać za odpowiednie, jeśli jest inaczej, to należy to sprawdzić i poprosić o dokonanie korekty.

Niestety, bardzo często jest tak, zwłaszcza jeśli mieszkamy wysoko, że dogrzewamy darmowo sąsiadów. Żeby ciepło dotarło do naszego lokum na 8. piętrze, musi przepłynąć pionem przez wszystkie mieszkania znajdujące się niżej, a to oznacza, że płacimy nie tylko za swoje ciepło, lecz także za ciepło naszych sąsiadów.

Kolejną przyczyną wysokich rachunków może być w przyłączenie do węzła cieplnego. Jeśli jest ono umiejscowione w budynku, od którego rury przechodzą np. pod ulicą czy skwerem do kolejnych budynków, to płacimy również za ogrzewanie ulicy. Jest jednak na to rozwiązanie: można opłacić własne przyłącze lub zdecydować się na samodzielną kotłownię. W blokach przed naliczaniem zbyt wysokich opłat za ogrzewanie chronią liczniki ciepła oraz termostaty, jeśli ich nie ma, to możemy poprosić spółdzielnię, by je zainstalowała.

Kilka ważnych zasad, dzięki którym oszczędzimy ciepło:
• Obniż temperaturę w mieszkaniu! W pomieszczeniach mieszkalnych optymalna temperatura to 20°C. Im jest wyższa, tym większe jest zużycie energii.
• Przykręć kaloryfer przed snem – najlepiej śpi się w temperaturze 18°C.
• Obniż temperaturę do 15°, jeśli mieszkanie będzie przez kilka dni stało puste. Ustawiając niższą temperaturę, zamiast zaoszczędzić będziesz musiał dopłacić, by ogrzać zbyt ochłodzone lokum.
• Nie zużywaj tyle ciepłej wody – zrezygnuj z kąpieli w wannie na rzecz prysznica, skorzysta na tym i Twój organizm, i Twój portfel.
• Wyłączaj grzejnik, kiedy otwierasz okna.




Zmien dostawce i zacznij oszczędzać na energii

Dzięki wprowadzeniu w życie tych kilku zasad możesz obniżyć koszty ogrzewania o nawet 10% rocznie, tj. około 150 m³ gazu, co oznacza, że w portfelu zostanie nawet 200 zł