Nie można zmusić zarządzającego do remontu starych budynków, opierając się na obecnie obowiązujących wymogach technicznych – orzekł wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny. Uchylił wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego, a także decyzje administracyjne inspekcji sanitarnej, która zobowiązała warszawską wspólnotę mieszkaniową do wyciszenia głośnej windy.

Sprawę zainicjował mieszkaniec budynku zarządzanego przez wspólnotę, który od 2010 r. skarżył się na uciążliwy hałas spowodowany działaniem starej windy. Pomiary przeprowadzone przez powiatowego, a później wojewódzkiego inspektora sanitarnego potwierdziły przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu o 3,6 decybela (dB). To sporo: przekroczenie normy o 3 dB traktuje się jako dwukrotny wzrost natężenia hałasu. Organy nakazały wspólnocie obniżenie emitowanego przez windę dźwięku do poziomu zgodnego z normami.
Wspólnota odwołała się od tej decyzji. Głównym zarzutem było wykorzystanie jako podstawy prawnej żądań obowiązującego rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. z 2002 r. nr 75, poz. 690). Chodzi o par. 323 ust. 1, stanowiący, że zarówno budynek, jak i umieszczone w nim urządzenia nie mogą emitować hałasu, który narażałby użytkowników na utratę zdrowia czy negatywnie wpływałby na odpoczynek lub sen.
Strona wskazała, że akt zaczął obowiązywać w 2002 r., a budynek oddano do użytku w 1959 r. Od tamtej pory nie przeprowadzano remontów ani go nie przebudowywano. W chwili oddania spełniał więc wymogi techniczne i nieuzasadnione byłoby stosowanie w tym przypadku nowych przepisów. Mimo to WSA utrzymał skarżoną decyzję w mocy. Przyznał jednak, że zastosowanie obecnego rozporządzenia można uznać za uchybienie, ale na tyle nieznaczne, że nie może doprowadzić do zmiany zapadłego postanowienia.
Z takim stanowiskiem nie zgodził się NSA, uznając skargę kasacyjną wspólnoty za zasadną. Podkreślił, że odniesienie się do warunków technicznych z 2002 r. jest naruszeniem w postaci błędnego zastosowania prawa materialnego.
Co więcej, w jego ocenie sama decyzja jest źle skonstruowana, ponieważ zawiera zbyt ogólne zalecenia.
– Organ, wydając tego typu decyzje, musi wskazać konkretne rozwiązanie, jak ma wyglądać wyciszenie, np. czy należy wyciszyć ściany, drzwi czy wymienić elementy konstrukcyjne windy – wyjaśnił Wojciech Mazur, sędzia sprawozdawca.
Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia przez organy administracji.
NSA zauważył jednak, że może być konieczne przekazanie jej organom nadzoru budowlanego, ponieważ kwestie techniczne wykraczają poza kompetencje inspekcji sanitarnej.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 4 marca 2015 r., sygn. akt II OSK 1840/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
Prawa i obowiązki członka spółdzielni mieszkaniowej GazetaPrawna.pl