Wcześniej tego dnia Lagarde powiedziała francuskiej gazecie "Le Monde", że teraz MFW nasili dialog z Atenami. "Jest wiele zaległości do nadrobienia" - zaakcentowała, wzywając Greków do podjęcia niezbędnych reform strukturalnych. Wskazała na konieczność zreformowania zwłaszcza aparatu państwowego, systemu podatkowego i sądownictwa.

Niedzielne wybory parlamentarne w Grecji wygrała populistyczna lewicowa SYRIZA. Jej przywódca Aleksis Cipras został w poniedziałek zaprzysiężony jako premier. Cipras zapowiada renegocjację rygorystycznych warunków, na jakich Grecja otrzymała pomoc międzynarodową, ratującą kraj przed bankructwem.

W wypowiedzi dla "Le Monde" Lagarde powściągliwie ustosunkowała się do kwestii ewentualnej redukcji greckiego zadłużenia. Powiedziała, że są "różne hipotezy", które trzeba przedyskutować z Atenami i z krajami europejskimi. Zarazem wskazała w tym kontekście na konieczność przestrzegania reguł strefy euro. "Nie można tworzyć specjalnych kategorii dla tego czy innego kraju" - powiedziała.

Z końcem lutego wygasa program pomocowy dla Grecji, w ramach którego Ateny mają jeszcze otrzymać 1,8 mld euro. Aby zapewnić sobie to finansowanie, nowe władze będą musiały wystąpić z wnioskiem o przedłużenie programu oraz dokończyć negocjacje z trojką, czyli przedstawicielami Komisji Europejskiej, MFW i Europejskiego Banku Centralnego.