Kupienie Minecrafta przez Microsoft to kolejna miliardowa transakcja w świecie gier i filmu. Przypominamy inne tytuły i marki, które warte były fortunę.

.

Lucasfilm – amerykańska wytwórnia filmowa założona przez George'a Lucasa. Siedzibą spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (Ltd) jest hrabstwo Marin, w stanie Kalifornia. Spółka wyprodukowała m.in. takie filmy jak seria o Indianie Jonesie i cykl Gwiezdne wojny. 30 października 2012 roku ogłoszono, że firma wykupiona została przez The Walt Disney Company za 4 mld dolarów / Media
SPSS Inc. w tym zestawieniu wypada trochę nudniej, ale kwota, za którą tę spółkę kupił IBM podnosi ciśnienie. Ten producent oprogramowania był wart dla giganta 1,2 miliarda dolarów. Na zdjęciu siedziba IBM w Nowym Yorku / Bloomberg / DANIEL ACKER
Activision Blizzard to holding, który powstał po wchłonięciu Blizzard Entertainment, studia słynącego m. in. z Warcrafta. Powstała w wyniku fuzji Activision i Vivendi Games, ogłoszonej w dniu 2 grudnia 2007 roku, w transakcji opiewającej na sumę 18.9 mld dolarów / Media
Ciężko w to uwierzyć, ale prawa do tego popularnego tytułu wielokrotnie trafiały na aukcję i nie zawsze ich kupienie oznaczało sukces, o czym przekonali się producenci Terminator: Salvation. Ostatnia transakcja opiewała na 29 milionów, co wydaje się skromne w porównaniu z powyższymi kwotami. / Media
Zanim Disney stał się właścicielem Gwiezdnych Wojen, wchłonął inną więlką serię - uniwersum Marvel Comics. Nowojorskie studio wyceniło się na 4 mld dolarów. Na zdjęciu kadr z "Avengers" / Media
A jeszcze wcześniej Disney postanowił kupić jednego ze swoich wieloletnich partnerów: studio Pixar. Razem ze wszystkimi licencjami kwota transakcji przekroczyła 7 miliardów dolarów. Na zdjęciu: "Toy Story" / Media
Niewiele brakowało a bylibyśmy świadkami innej, znacznie większej i historycznej transakcji. Spółka Ruperta Murdocha 21th Centur Fox (do której należy m.in. słynne studio filmowe 20th Century Fox) za 80 miliardów dolarów chciała nabyć konkurencyjny Time Warner. Niestety do transakcji ostatecznie nie dosżło. Na zdjęciu Rupert Murdoch / Bloomberg / Brendon Thorne