Jak wynika z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, pierwszy miesiąc 2014 roku nie przyniósł większych zmian na polskim rynku nieruchomości. Średnie ceny ofertowe mieszkań z rynku wtórnego wzrosły jedynie o 0,3% w porównaniu do grudnia. Zwiększyły się także marże kredytów, choć zmiana ta nie jest odczuwalna dla kredytobiorców. To dobry moment na kupno mieszkania. Zimowa aura i względna stagnacja dają bowiem większe możliwości negocjacji cen i warunków transakcji.

Tanich mieszkań coraz mniej

Pierwszy miesiąc 2014 roku upłynął pod znakiem względnej stabilizacji na rynku wtórnym. Średnie ceny ofertowe w skali kraju, w porównaniu do grudnia, wzrosły jedynie o 0,3%. Chociaż tanich mieszkań przybywa, zauważalne jest spowolnienie tego procesu. – Porównując obecną sytuację ze styczniem 2012 roku, zwiększyła się dostępność mieszkań z najniższych przedziałów cenowych.– mówi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. – Spoglądając jednak na dane z ubiegłego roku, można zauważyć, iż atrakcyjnych ofert nie było aż tak wiele.

Choć pierwszy kwartał nie przyniesie znaczących zmian w strukturze podaży, wprowadzenie na rynek ofert spełniających kryteria cenowe programu MdM może spowodować spadek popytu na rynku wtórnym. – Największe zmiany podaży nastąpią w segmencie do 5-6 tys. złotych. Można prognozować, że pojawi się więcej ofert w przedziałach 4-5 tys. PLN (w Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku), a w Łodzi, Lublinie, Szczecinie, Opolu, Toruniu, Opolu, Katowicach i Białymstoku w cenie do 4 tysięcy PLN – twierdzi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl.

Ceny transakcyjne nieco wyższe

W pięciu na siedem analizowanych miast wzrosły średnie ceny transakcyjne mieszkań z rynku wtórnego. Podwyżki cen są także widoczne w stosunku do ubiegłego roku. – Wyjątek stanowią Gdańsk i Gdynia, gdzie aktualne ceny są nieco niższe niż przed 12 miesiącami. – stwierdza Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Proporcjonalnie największe podwyżki mają miejsce we Wrocławiu. Mieszkania są tu droższe o 2,2 proc. niż jeszcze miesiąc temu. Aktualnie średnia cena ofertowa za metr kwadratowy w stolicy Dolnego Śląska wynosi 5 411 PLN.

Podwyżki marż nieodczuwalne dla klientów

W styczniu nadal widoczny jest wzrost marż kredytów hipotecznych. Jak wskazują eksperci, kolejne podwyżki równoważone są jednak rekordowo niskimi stopami procentowymi. – Klienci nie odczuwają jednak zwiększenia miesięcznych rat – twierdzi Jarosław Sadowski, ekspert firmy Expander. Zaciągając kredyt na 200 000 PLN na 30 lat zapłacą dziś ratę wynoszącą ok. 999 PLN. Na początku 2012 r. było to natomiast 1 250 PLN mimo, że średnia marża kredytu z wysokim wkładem własnym (25 proc.) wynosiła wtedy ok. 1,4 proc. (teraz już 1,68 proc.).

Osoby do 35 roku życia z pewnością ucieszy także wiadomość o rozszerzeniu oferty kredytowej banków. – Młodzi chcący nabyć swoje pierwsze „M” z rynku pierwotnego mogą otrzymać kredyt w ramach programu „Mieszkanie dla młodych” już w czterech bankach – PKO BP, Pekao, Alior Bank i Getin Noble – mówi Jarosław Sadowski, Expander.

Dobry moment na kupno mieszkania

Początek roku jest historycznie okresem, w którym aktywność uczestników rynku jest bardzo ograniczona. W skali kraju styczniowe transakcje stanowią zwykle 6 proc. rocznego obrotu. Słabszy popyt jest jednak korzystny dla kupujących. – Wiele osób odkłada decyzję do wiosny, podczas gdy to właśnie teraz, gdy ruch jest mniejszy, możliwości negocjacji cen i warunków zakupu są zazwyczaj najbardziej korzystne. – konkluduje Marcin Jańczuk, Metrohouse.

Jest jeszcze jeden powód dla którego nie warto zwlekać z zakupem mieszkania. – Zwiększanie marż kredytów to część strategii banków, które, ograniczone przez nadchodzącą Rekomendację U i obniżenie opłaty interchange, chcą zrekompensować swoje straty. Jest więc prawdopodobne, że w najbliższych miesiącach marże będą dalej rosnąć. Zaciągając kredyt wcześnie możemy więc liczyć na nieco lepsze warunki – mówi Jarosław Sadowski, Expander Advisors.