Początek tego roku był bardzo dobry dla polskiego rynku nieruchomości komercyjnych. Jednak następne miesiące mogą być już znacznie gorsze. Największe transakcje będą dotyczyły powierzchni handlowych.
Według szacunków firmy doradczej Colliers International w I kw. 2012 r. na polskim rynku zamknięte zostały transakcje o łącznej wartości ok. 790 mln euro. To niemal 1/3 tego, co kupujący wydali w roku 2011, kiedy wartość transakcji wyniosła ok. 2,6 mld euro.
Największą umową, zawartą na początku 2012 r., było kupno za 475 mln euro warszawskiego centrum handlowo-biurowego Złote Tarasy przez Unibail-Rodamco. Inne ciekawe transakcje w segmencie handlowym to kupno Galerii Alfa w Olsztynie przez Rockspring za 84 mln euro czy Galerii Tęcza w Kaliszu przez Blackstone za 37 mln euro. Do dużej transakcji doszło też na rynku magazynowym. Hines kupił za ok. 130 mln dol. parki dystrybucyjne od Prologis.
Transakcje na rynku nieruchomości komercyjnych / DGP
– Szacujemy, że wynik za cały rok będzie zbliżony do tego z roku ubiegłego. Głównymi zjawiskami, które mogą mieć wpływ na wolumen transakcji, są dostępność finansowania dłużnego oraz sytuacja makroekonomiczna w strefie euro – mówi Piotr Mirowski z działu usług inwestycyjnych Colliers International.
Od czasu wybuchu kryzysu banki bardzo ostrożnie podchodzą do finansowania inwestycji w nieruchomości. Najgorszy pod tym względem był rok 2009. W Polsce zawarto wtedy niewiele ponad 20 transakcji wartych łącznie ok. 698 mln euro, o 58 proc. mniej niż w roku 2008.
Także według specjalistów z Cushman & Wakefield sprzedaż Złotych Tarasów oraz pakietu nieruchomości Prologis jest raczej zapowiedzią utrzymania się aktywności inwestorów na zeszłorocznym poziomie, a nie poprawy wyników. Łukasz Lorencki z C&W przypomina, że również w I połowie 2011 r. zawarte zostały znaczące transakcje. Wtedy doszło do przejęcia Europolisu z portfelem wycenianym na ponad 300 mln euro oraz sprzedaży udziałów w Galerii Mokotów wartych ok. 237,5 mln euro.
Uważa on także, że jedną z przyczyn stabilizacji rynku są kłopoty z dostępem do finansowania bankowego.
– Instytucje finansowe skłaniają się raczej do ograniczania swojej ekspozycji kredytowej i podwyższania kosztów finansowania, co ma negatywny wpływ na rentowność projektów dla inwestorów korzystających z dużej dźwigni finansowej, a tacy stanowią większość na naszym rynku – mówi Łukasz Lorencki.
Także specjaliści z firmy doradczej Jones Lang LaSalle spodziewają się, że 2012 r. zakończy się podobnym poziomem inwestycji jak ubiegły. Najmniej optymistycznie perspektywy rynku ocenia firma DTZ. Według Marka Paczuskiego z zespołu doradztwa inwestycyjnego DTZ trudno w tym momencie szacować, czy uda się pobić wynik z 2011 r., ale patrząc na wartość już rozpoczętych transakcji, jest szansa na osiągnięcie poziomu ok. 2 mld euro.
Według Jones Lang LaSalle w 2012 r. podobnie jak rok temu największe transakcje będą zawierane prawdopodobnie na rynku powierzchni handlowych. Firma odnotowała w I kw. wzmożone zainteresowanie wyceną nieruchomości, przy czym zarówno jeżeli chodzi o liczbę ekspertyz, jak i ich wartość, najważniejsze były te z sektora handlowego.
– Coraz częstsze są też zapytania o wycenę portfeli nieruchomości, w których skład wchodzą również nieruchomości mieszkaniowe – mówi Małgorzata Żółtowska, dyrektor działu wycen w JLL.

Banki bardzo ostrożnie finansują inwestycje w nieruchomości