Należy uchylić decyzję reprywatyzacyjną ws. nieruchomości położonych przy ulicy Twardej 8 i Twardej 10 w Warszawie w całości - powiedział w poniedziałek Jan Mosiński (PiS). Według niego w sprawie nie było też "właściwego nadzoru" ze strony prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

W poniedziałek w Warszawie na niejawnym posiedzeniu zbierze się komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji. Jej członkowie mają podjąć decyzję ws. nieruchomości położonych przy ulicy Twardej 8 i Twardej 10 w Warszawie. Chodzi o decyzję reprywatyzacyjną stołecznego ratusza z 2014 r. na rzecz "handlarza roszczeń" Macieja Marcinkowskiego, w wyniku której musiało się przenieść gimnazjum.

"Nie wyrokujemy, jaka to będzie decyzja, bo zdolności profetycznych nie mamy, natomiast jako politycy PiS chcemy powiedzieć, jaka wizję my mamy" - powiedział Mosiński na briefingu w Sejmie. "Moim zdaniem decyzje należy uchylić w całości, bo zbyt dużo jest dowodów, aby sądzić inaczej" - powiedział.

"Myślę, że jeszcze do grafologów będzie należeć decyzja, czy podpisy pod pełnomocnictwami dla pana Andrzeja M. są faktycznie sfałszowane, bo na pierwszy rzut oka w przypadku trzech pełnomocnictw - moim zdaniem - to nie ta sama ręka podpisywała" - dodał polityk PiS.

Jego zdaniem w sprawie "nie było właściwego nadzoru ze strony prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz".