Najnowsze dane GUS potwierdzają niewielką poprawę liczby mieszkań na tysiąc osób oraz metrażu domów i lokali - wynika z raportu firmy RynekPierwotny.pl. Oprócz pozytywnych zmian, widoczne są również niepokojące procesy np. wyludnianie się miast.

Ranking warunków mieszkaniowych przygotowany przez portal RynekPierwotny.pl opiera się o najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego dot. grudnia 2015 r. Dla wszystkich 219 analizowanych miast, obliczono liczbę mieszkań (tzn. lokali i domów) na 1000 osób oraz powierzchnię użytkową mieszkania w przeliczeniu na jedną osobę.

W pierwszej dziesiątce rankingu znalazły się miasta: Sopot, Świnoujście, Warszawa, Zakopane, Wrocław, Piaseczno, Kołobrzeg, Józefów, Marki oraz Poznań.

Zdaniem eksperta mieszkaniowego portalu RynekPierwotny.pl Andrzeja Prajsnera, wyniki dla Zakopanego i nadmorskich miast mogą być zawyżone ze względu na obecność kwater dla turystów. W tym kontekście - jak zauważył - lepiej prezentują się pozycje rankingowe Warszawy, Wrocławia i Poznania, a także podwarszawskich miejscowości (Piaseczno, Marki, Józefów). Te trzy miasta położone pod Warszawą, przez wzgląd na bliskość stolicy, przyciągają osoby o ponadprzeciętnych dochodach, co wpływa na warunki mieszkaniowe.

Jeżeli chodzi o miasta powyżej 300 tys. mieszkańców (poza Warszawą, Wrocławiem oraz Poznaniem) wysoko uplasowały się trzy: Łódź (11 pozycja), Kraków (14 pozycja) i Gdańsk (17 pozycja). Gorzej wypadły Szczecin (31 miejsce), Lublin (35 miejsce) oraz Bydgoszcz (86 miejsce).

Wśród lokalizacji uzyskujących najgorsze wyniki w 2015 roku, znajdują się miasta poprzemysłowe i przemysłowe, czyli m.in. Mielec, Stalowa Wola, Knurów, Starogard Gdański, Skawina, Żory, Dębica, Andrychów, Police oraz Orzesze. "Dysproporcja pomiędzy zasobem mieszkaniowym i liczbą mieszkańców jest typowa dla miast, które ze względu na swoje szybkie uprzemysłowienie przyciągają lub przyciągały ludność z pobliskich terenów" – tłumaczył Prajsner.

Porównując dane GUS z 2014 i 2015 r. można zauważyć, że nie występują duże zmiany wśród metropolii oraz miejscowości uzyskujących najlepsze i najgorsze wyniki. Dane GUS wskazują, że pomiędzy 2014 r. i 2015 r. przeciętna powierzchnia użytkowa przypadająca na jedną osobę w miastach powyżej 20 tys. mieszkańców, wzrosła z 24,7 m kw. do 25,0 m kw. Analogiczne wyniki obliczone dla całej Polski, wynosiły 26,7 mkw. (2014 r.) i 27,0 mkw. (2015 r.). W analizowanych miejscowościach odnotowano również wzrost przeciętnej liczby mieszkań na tysiąc osób (z 381 w 2014 r. do 385 w 2015 r.). Analogiczny wzrost średniej dla całej Polski, wyniósł około 4 mieszkania/tysiąc osób (363,4 - 2014 rok, 367,3 - 2015 rok).

Jak wskazano w raporcie, statystyczna poprawa warunków mieszkaniowych wygląda mniej optymistycznie, jeśli uświadomimy sobie, że ta zmiana po części jest skutkiem wyludniania się miast. W pełnym zestawieniu dla 2014 r. można było znaleźć 222 miasta liczące przynajmniej 20 tys. osób. Ranking warunków mieszkaniowych z 2015 r. uwzględnia już tylko 219 miejscowości. Negatywne zmiany demograficzne dotyczą również niektórych metropolii. Na przykład Katowice (13 miejsce rankingowe) w 2015 r. nie zakwalifikowały się już do grona miast liczących powyżej 300 tys. mieszkańców.

Jak podkreśla Prajsner, jednym z powodów poprawy warunków mieszkaniowych, była sprzedaż nowych lokali i budowa domów przez inwestorów prywatnych. "Niestety w części miast, pozytywne zmiany statystyczne wynikały przede wszystkim ze spadku liczby ludności. Taka poprawa warunków mieszkaniowych, raczej nie jest powodem do zadowolenia" - ocenił.