– Zrobimy wszystko, aby ustawa trafiła do Sejmu przed wakacjami. To by oznaczało, że jest szansa ją uchwalić w tej kadencji – mówił wczoraj wiceminister gospodarki Mariusz Haładyj na spotkaniu z przedstawicielami BCC.
Zarazem jednak przyznał, że ryzyko, iż prawo działalności gospodarczej nie zostanie przyjęte w tej kadencji, zawsze istnieje.
Przypomnijmy, że premier Janusz Piechociński w grudniu 2014 r. przewidywał, że gotowy projekt trafi do parlamentu w marcu. Wtedy jednak nie było jeszcze wiadomo, że do samych założeń zgłoszonych zostanie ponad 300 uwag. Zakwestionowana została większość zasad, które miała wprowadzić lub rozwinąć ustawa, w tym podstawowe: „co nie jest zakazane, jest dozwolone” oraz „wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść przedsiębiorcy”.
– To frontalny atak – mówił ekspert prawny BCC dr Łukasz Bernatowicz o zastrzeżeniach części ministerstw.
Minister Haładyj jednak tonował nastroje. Jak mówił, uwagi resortów i urzędów należy postrzegać jako ich wkład w projekt i okazanie, że wszystkim zależy na jak najlepszej ustawie.
Etap legislacyjny
Założenia po konferencji uzgodnieniowej