Minister finansów po orzeczeniach NSA zmienił stanowisko dotyczące opodatkowania spółki komandytowo-akcyjnej. Obecnie jest to forma prowadzenia biznesu, która pozwala najwięcej zaoszczędzić na podatku
Przykład korzyści z prowadzenie biznesu w formie spółki komandytowo-akcyjnej / DGP
Od blisko miesiąca zupełnie legalnie można korzystać z dobroci fiskusa i będąc akcjonariuszem spółki komandytowo-akcyjnej (S.K.A.), płacić dużo niższe podatki, niż posiadając udziały na przykład w spółce z o.o. Z czego to wynika?
Z tego, że w Polsce w spółce kapitałowej – spółce z o.o. czy akcyjnej podatek dochodowy naliczany jest dwukrotnie. Najpierw trzeba rozliczyć 19-proc. CIT na poziomie spółki, odprowadzając zaliczki na podatek dochodowy od osób prawnych w ciągu roku, oraz rozliczyć ten podatek w deklaracji rocznej, składając do urzędu skarbowego CIT-8. To jednak nie koniec. Podatkiem dochodowym obciążony jest również podział zysku między udziałowców spółki – najczęściej w formie dywidendy. I tak wspólnik będący osobą fizyczną otrzyma od spółki swoją część zysku, ale dopiero po potrąceniu kolejnego 19-proc. podatku – taką bowiem stawką PIT obciążone są dywidendy i inne przychody z udziału w zyskach spółek kapitałowych. W efekcie zyski płynące z firmy w formie spółki z o.o. (czy też akcyjnej) są realnie obciążone blisko 40-proc. podatkiem.

Podatek raz i niższy

Zakładając S.K.A., można płacić podatek o wiele niższy i przede wszystkim płacić go tylko raz. Część przedsiębiorców już dawno, zamiast prowadzić biznes w spółce kapitałowej, zdecydowała się na założenie spółki osobowej prawa handlowego. Celem jest obniżenie wysokości opodatkowania.
Jedną z takich spółek jest właśnie S.K.A., które po raz pierwszy były zakładane 10 lat temu. Z roku na rok było ich jednak coraz więcej, a na koniec 2011 roku było ich 1513. W 2011 roku największy wzrost nowych spółek zanotowano wśród S.K.A. (wzrost o 44 proc.). Najwięcej takich spółek działa w branży budowlanej i na rynku nieruchomości (w sumie ponad 600). W tym czasie liczba spółek z o.o. wzrosła jedynie o 6 proc. (w 2011 roku – 268 550 spółek), a spółek akcyjnych o 5 proc. (w 2011 roku – 9797 spółek).
Spółki z .o.o. pozostają najpopularniejszą formą prowadzenia biznesu w Polsce, ale liczba S.K.A. będzie stale wzrastać. Już w pierwszych miesiącach 2012 roku powstało blisko 60 nowych spółek, co w porównaniu z latami wcześniejszymi jest znaczące.

Różne interpretacje

Głównym powodem gwałtownego zainteresowania S.K.A. było to, że na wokandę sądów administracyjnych zaczęły trafiać interpretacje podatkowe, w których minister finansów prezentował niekorzystne i rozbieżne stanowiska dotyczące zasad opodatkowania akcjonariusza S.K.A. W ogromnej większości interpretacji minister uważał, że akcjonariusz powinien płacić bieżące zaliczki na podatek, ponieważ ma status wspólnika spółki osobowej. Podatnicy nie zgadzali się z tym i składali skargi do sądów, uważając, że akcjonariusz jest tak specyficznym wspólnikiem spółki, że nie może na bieżąco odprowadzać podatku od dochodów generowanych przez spółkę zysków, tak jak robi to jej komplementariusz. Tym samym przychód akcjonariusza powinien być opodatkowany tylko raz w dacie otrzymania dywidendy wypłaconej przez spółkę.

Cztery sposoby

Z taką argumentacją zgodziła się większość sądów administracyjnych, które uchylały interpretacje ministra. W świetle wszystkich zapadłych wyroków wypracowane zostały cztery koncepcje sposobu opodatkowania akcjonariusza. Wynikało to z tego, że przepisy ustaw podatkowych nie regulują dokładnie tej kwestii, a ogólne zasady opodatkowania wspólników pozostałych spółek osobowych (jawnej, partnerskiej, komandytowej) nie przystają w praktyce do formy S.K.A.
Jedna z koncepcji zakłada, że akcjonariusze uzyskują przychód z tzw. innych źródeł, co skutkuje opodatkowaniem według skali podatkowej (18 i 32 proc.).
Druga odnosi się do charakteru dywidendy otrzymanej przez akcjonariusza i zakłada, że ci uzyskują przychód z kapitałów pieniężnych, co skutkuje zapłatą zryczałtowanego podatku (19 proc.).
Trzecia i czwarta koncepcja za ważniejsze niż charakter dywidendy uznały to, że mimo wszystko akcjonariusz jest wspólnikiem w spółce osobowej i musi rozliczać każdy przychód, jakby prowadził działalność gospodarczą (18 proc. lub 32 proc. albo liniowy 19 proc.). Jedyna różnica między tymi dwoma ostatnimi poglądami odnosi się do obowiązku zapłaty przez akcjonariusza comiesięcznych zaliczek na podatek dochodowy.
Konieczne było więc ujednolicenie stanowiska sądów. Zaznaczyć jednak trzeba, że wszystkie te koncepcje dotyczyły tylko akcjonariuszy – osób fizycznych będących podatnikami PIT. Tylko trzecia i czwarta może mieć zastosowanie do osób prawnych, podatników CIT (wspólnikami S.K.A. mogą być podmioty o różnym statusie, w tym też inne spółki kapitałowe).

NSA rozstrzyga

Naczelny Sąd Administracyjny 16 stycznia 2012 r. (II FPS 1/11) podjął uchwałę mającą rozstrzygnąć te kontrowersje. Sąd uznał, że podatnik, który ma status akcjonariusza w takiej spółce, nie ma obowiązku płacenia miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy. Akcjonariusz jest inwestorem biernym w S.K.A. i faktycznie pełni on inną funkcję niż komplementariusz. Dlatego też sąd uznał, że akcjonariusz zapłaci podatek tylko wtedy, gdy uzyska faktycznie dywidendę od spółki.
Uchwała ta podjęta została jedynie na gruncie CIT. Niemniej NSA przyjął podobną linię orzeczniczą w stosunku do spraw rozstrzyganych wobec akcjonariuszy – osób fizycznych (np. wyrok z 30 marca 2011 r., II FSK 1925/09 czy wyrok z 26 kwietnia 2012 r., II FSK 1070/10). W świetle tych orzeczeń dopiero w momencie wypłaty dywidendy u akcjonariusza powstanie przychód z działalności gospodarczej, który może powodować powstanie obowiązku zapłaty zaliczki na podatek dochodowy.

Minister potwierdza

Stanowisko NSA zaakceptował minister finansów i 11 maja 2012 r. (DD5/033/1/12/KSM/DD-125) wydał interpretację ogólną. Interpretacja taka ma na celu zapewnienie jednolitego stosowania prawa przez organy podatkowe oraz organy kontroli skarbowej. Minister przyjął więc tezy rozstrzygnięć NSA zarówno w odniesieniu do akcjonariuszy niebędących komplementariuszami w S.K.A., którzy są podatnikami PIT oraz CIT.
Konsekwencją uchwały NSA oraz interpretacji ogólnej ministra finansów jest możliwość wystąpienia z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty zaliczek na podatek dochodowy do urzędu skarbowego. Ci akcjonariusze, którzy już wcześniej prowadzili biznes w formie S.K.A., odzyskiwali nadpłatę, ponieważ urzędy już wcześniej zaakceptowały stanowisko NSA. Interpretacja ogólna może dać jednak pełne poczucie bezpieczeństwa tym przedsiębiorcom, którzy obecnie decydują się na założenie S.K.A.

Zyski z firmy w formie spółki z o.o. są realnie obciążone blisko 40-proc. podatkiem

Artur Oleś, doradca podatkowy, Tax Leader. Szymik Oleś, Kancelaria Doradztwa Podatkowego

Można odzyskać nadpłatę podatku

Korzystna dla akcjonariuszy spółek komandytowo-akcyjnych uchwała NSA oraz interpretacja ogólna ministra finansów otwierają w niektórych przypadkach drogę do uzyskania przez tych podatników stwierdzania nadpłaty w podatku dochodowym. Sąd oraz resort finansów rozstrzygnęły, iż przychodem zarówno osoby prawnej, jak i osoby fizycznej będącej akcjonariuszem S.K.A. jest dopiero należna (wypłacona) tej osobie dywidenda.
Jeżeli zatem osoba taka rozpoznawała i opodatkowywała dochód osiągany z działalności gospodarczej prowadzonej przez S.K.A. w okresach (latach podatkowych), w których dochód ten powstawał, i jednocześnie nie uzyskiwała w tych samych okresach odpowiadającej wysokości tych dochodów dywidendy, to po jej stronie powstała nadpłata. Nadpłatę taką można odzyskać poprzez złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty wraz z odpowiednio skorygowanym zeznaniem rocznym. Z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty powinien w takim przypadku wystąpić podatnik, czyli akcjonariusz S.K.A.

Adrian Artowicz, dyrektor departamentu postępowań podatkowych ECDDP

Interpretacja MF nie do końca prawidłowa

Spółka komandytowo-akcyjna może być obecnie najefektywniejszą formą prowadzenia działalności gospodarczej. Z interpretacją ogólną ministra finansów nie sposób się jednak zgodzić, NSA w uchwale wyraźnie stwierdził, że akcjonariusz S.K.A. nie prowadzi działalności gospodarczej. Tym samym w mojej ocenie dla osoby fizycznej dochód z bycia akcjonariuszem S.K.A. jest dochodem z kapitałów pieniężnych. Tak stwierdził WSA w Gdańsku w jednym z ostatnich wyroków z 6 marca 2012 r. (I SA/Gd 1104/11). Według sądu to spółka, a nie akcjonariusz, prowadzi działalność gospodarczą i generuje zyski.
Jeżeli uznać, że akcjonariusz osiąga przychody z tego właśnie źródła (praw majątkowych), to nowy akcjonariusz może uczestniczyć w zyskach spółki za rok, w którym nie był wspólnikiem S.K.A. Ponadto skoro akcjonariusz uzyskuje dochody z kapitałów, to dochód jest opodatkowany w momencie wypłaty dywidendy, a nie podjęcia uchwały przez walne zgromadzenie S.K.A. Uważam, iż z powodu możliwości odroczenia zapłaty podatku dochodowego do momentu uzyskania dywidendy ministerstwo może zmienić przepisy podatkowe z uwagi na możliwe uszczuplenia wpływów budżetowych, co w okresie kryzysu na rynkach finansowych wydaje się realne.