Przedsiębiorcy, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej mogą ubiegać się o ulgi w zapłacie składek ubezpieczeniowych do ZUS.

Egzekucja z konta lub majątku firmy, wpis hipoteki przymusowej w księdze wieczystej jej nieruchomości i zastaw na majątku ruchomym - to tylko niektóre z sankcji, jakie grożą przedsiębiorcom nieopłacającym składek do ZUS. Mogą oni jednak, zanim wpadną w takie tarapaty, wystąpić do ZUS o ulgi w spłacie składek. Jest to układ ratalny, odroczenie i umorzenie przewidziane w ustawie z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 póź. zm.).

Jeśli firma zapłaci składki pracownicze, może złożyć wniosek do ZUS o raty czy odroczenie składek opłacanych przez siebie, tj. połowę składki emerytalnej, część składki rentowej i składkę wypadkową, a także składki do Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Inaczej jest z osobami indywidualnie prowadzącymi działalność gospodarczą. One same płacą składki, stąd mogą ubiegać się o ulgi na wszystkie opłacane przez nie składki.

O raty mogą ubiegać się firmy, które mają przejściowe kłopoty finansowe. Mogą one wynikać m.in. ze strat poniesionych w wyniku kradzieży czy zniszczenia środków trwałych wykorzystywanych w działalności gospodarczej. Powodem może też być to, że kontrahent nie zapłacił za usługę. ZUS może też odroczyć płatność składek, których termin zapłaty jeszcze nie upłynął, nawet o sześć miesięcy. W tym czasie firma musi jednak na bieżąco regulować składki.

ZUS może w wyjątkowych sytuacjach umorzyć firmie dług. Na przykład, gdy zaprzestała ona prowadzenia działalności albo dłużnik zmarł i nie dysponował żadnym majątkiem, z którego można prowadzić egzekucję. ZUS bierze też pod uwagę sytuację rodzinną osoby indywidualnie prowadzącej działalność i opłacającą za siebie składki na ubezpieczenie społeczne. Drobny przedsiębiorca mógł na przykład być przez kilka miesięcy poważnie chory albo opiekował się chorą żoną.