Wraz z innymi osobami prowadzę stację kontroli pojazdów w formie spółki cywilnej. Dwóch z pracujących u nas diagnostów zostało skazanych za poświadczanie nieprawdy m.in. w dowodach rejestracyjnych pojazdów. Gdy sprawa wyszła na jaw, obaj mężczyźni zostali zwolnieni z pracy, a na ich miejsce przyjęliśmy nowych. Czy w tej sytuacji możemy stracić zezwolenie na prowadzenie stacji diagnostycznej?
Nie, ponieważ popełnienie przestępstwa przez diagnostów nie jest automatycznie tożsame ze złamaniem prawa przez przedsiębiorców będących właścicielami stacji. Z art. 83b ust. 2 pkt 3c ustawy – Prawo o ruchu drogowym (dalej: u.p.r.d.) wynika uprawnienie starosty do orzeczenia zakazu prowadzenia stacji diagnostycznej w sytuacji rażącego naruszenia warunków jej prowadzenia.
Jednak przepis ten nie jest samodzielną podstawą do ustalenia zakazu, gdyż organ musi wskazać, jakie konkretnie warunki – także wynikające z innych, ogólnych przepisów – naruszył przedsiębiorca. W tym przypadku żaden z przedsiębiorców tworzących spółkę nie został skazany, natomiast nieuczciwych diagnostów zastąpiono nowymi.
Powyższy pogląd potwierdza WSA w Gliwicach, który w wyroku z 2 lipca 2013 r. (sygn. akt III SA/Gl 416/13) orzekł, że naruszenie prawa przez diagnostów zatrudnionych przez przedsiębiorcę nie oznacza automatycznie, że stacja była prowadzona z rażącym naruszeniem warunków jej działania. Gliwicki sąd administracyjny podkreślił, że regulacji zawartej w art. 83b ust. 2 pkt 3c u.p.r.d. – naruszenie tego przepisu skutkuje wydaniem decyzji o zakazie prowadzenia przez przedsiębiorcę stacji i skreśleniem go z rejestru działalności regulowanej – nie można zastosować, jeżeli osoba prawomocnie skazana za przestępstwo popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub przestępstwo przeciwko dokumentom nie jest podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą w zakresie stacji kontroli pojazdów. Zdaniem sądu rozszerzająca interpretacja katalogu wymagań stawianych podmiotom gospodarczym jest niedopuszczalna i godzi w chronioną konstytucyjnie zasadę swobody działalności gospodarczej. Oznaczałaby także odpowiedzialność zbiorową.
Przy czym w ocenie sądów od tej zasady może być wyjątek – otóż o rażącym naruszeniu warunków prowadzenia stacji można mówić wówczas, gdy właściciel stacji wiedział lub prawidłowo prowadząc stację, powinien był wiedzieć, że zatrudnieni przez niego diagności łamią prawo. Dlatego starosta w opisanym przypadku może zbadać, czy wspólnicy spółki cywilnej mieli jakiś związek z nielegalną działalnością diagnostów oraz czy mogli przy zachowaniu staranności wiedzieć o naruszeniach prawa i ewentualnie im zapobiec (por. wyrok WSA w Gliwicach z 18 grudnia 2015 r., sygn. akt III SA/Gl 743/15).
Podstawa prawna
Art. 83b ust. 2 pkt 3c ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1260 ze zm.).