PROBLEM: Nowelizacja ustawy z 21 grudnia 2000 r. o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1604 ze zm.) wprowadziła możliwość oznaczania tych produktów specjalnym znakiem „Produkt polski”. Przy czym z nowo dodanego art. 7b wynika, że tego oznaczenia, w tym i logotypu, będą mogli używać tylko ci przedsiębiorcy, których produkty spełniają ustawowe wymogi. Lecz co z tymi, którzy już dziś posługują się takim symbolem, a znak towarowy z oznaczeniem „Produkt polski” mają zarejestrowany w Urzędzie Patentowym RP (UP RP)?
Eksperci nie mają wątpliwości – przedsiębiorcy wciąż mogą używać swoich logotypów, natomiast ten opracowany przez MRiRW stanowi jedynie alternatywę, którą urząd będzie dodatkowo promować. Tymczasem zapytany przez nas resort rolnictwa twierdzi inaczej. Jego zdaniem własne logotypy „Produkt polski” będą musiały zniknąć z części produktów do końca bieżącego roku. W przeciwnym razie producentów czekają kary nałożone przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Kto ma rację?
Dariusz Mamiński z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi mówi wprost: „Produkty rolno-spożywcze nie mogą być oznaczone znakiem „produkt polski” innym niż ten z rozporządzenia. Niezależnie od tego, czy przedsiębiorca miał wcześniej zarejestrowany podobny znak, czy też nie. Jeśli artykuł rolno-spożywczy nie spełnia wymogów ustawy, to nie wolno wprowadzać konsumentów w błąd, że spełnia”.
To stwierdzenie wprawiło w osłupienie ekspertów. Niektórzy z nich sugerują, że to swoisty rodzaj wywłaszczenia znaków towarowych, które są obecnie legalnie zarejestrowane w UP RP. Bo choć w teorii ministerstwo ich nie zakazuje, to w praktyce zabrania ich używania – czyli stają się one bezwartościowe. Eksperci dziwią się też, że resort wyciąga takie wnioski z ustawy, w której brakuje dokładnego zakazu korzystania z własnego logotypu. A co istotne, taki zakaz istniał jeszcze na etapie projektu, ale z ostatecznej wersji ustawy wypadł.
(Nie)ograniczony zakaz
– Zestawienie słów „produkt polski” jest określeniem opisowym i nikt nie może go w wersji słownej zmonopolizować. Potwierdza to fakt, że w UP RP znajdziemy ponad sto znaków towarowych zawierających te słowa. Moim zdaniem, oznaczenie ministerialne chronione jest jedynie w zakresie identycznej lub podobnej szaty graficznej. Jeżeli ktoś stworzy własne logo, to akurat na podstawie tej ustawy ścigać go nie będzie można – twierdzi Mikołaj Lech rzecznik patentowy i autor bloga ZnakiTowarowe-Blog.pl. W jego opinii przedsiębiorcy powinni więc mieć możliwość używania swoich znaków pod warunkiem, że opracują własny, wyraźnie odróżniający się logotyp. Zgadza się z tym Marta Koremba, rzecznik patentowy i szefowa praktyki znaków towarowych w ramach zespołu własności intelektualnej w kancelarii Bird & Bird. Po przeanalizowaniu nowych przepisów nie znalazła bowiem żadnego artykułu, który wprost zakazywałby przedsiębiorcy używać opracowanego przez siebie logotypu i to niezależnie od tego, czy miał on już zarejestrowany podobny znak, czy nie. – Pamiętajmy ponadto, że w pierwszym przypadku prawa ochronne do zarejestrowanych wcześniej znaków może unieważnić jedynie Urząd Patentowy, przy czym podstawą do tego jest co do zasady brak spełnienia ustawowych warunków do uzyskania prawa zgodnie ze stanem prawnym z daty zgłoszenia danego znaku. Aby zatem znaki ze zwrotem „produkt polski” mogły być unieważnione, w dacie ich zgłoszenia musiałby istnieć przepis prawny zabraniający wykorzystania tego elementu – przekonuje mec. Koremba.
W podobnym tonie wypowiada się Adam Taukert, rzecznik prasowy UP RP. Potwierdza, że nowy akt prawny nie zawiera zakazu używania znaków towarowych, na które zostały udzielone prawa ochronne. Jednak resort rolnictwa, choć konsultował się z urzędem patentowym, to twierdzi inaczej.
Nadchodzące kary
Dariusz Mamiński z MRiRW informuje, że okres przejściowy na obrót środkami spożywczymi zaopatrzonymi znakiem graficznym zawierającym informację „Produkt polski” mija 31 grudnia 2017 r. Po tej dacie będzie można używać tylko te, które są zgodne ze wzorem określonym w przepisach wykonawczych do ustawy. Producenci, którzy się nie dostosują do nowych przepisów, zostaną ukarani. Zgodnie z art. 40a ust. 3 wyżej wymienionej ustawy, kto wprowadza do obrotu artykuły rolno-spożywcze nieodpowiadające jakości handlowej określonej w przepisach o jakości handlowej lub deklarowanej przez producenta w oznakowaniu tych artykułów, podlega karze pieniężnej w wysokości do pięciokrotnej wartości korzyści majątkowej uzyskanej lub która mogłaby zostać uzyskana przez wprowadzenie tych artykułów rolno-spożywczych do obrotu, nie niższej jednak niż 500 zł.
Przypomnijmy: dokładną formę graficzną kłopotliwego oznaczenia zawarto w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 16 grudnia 2016 r. w sprawie wzoru znaku graficznego zawierającego informację „Produkt polski” (Dz.U. poz. 2148).