W tym roku najdroższe imprezy w noc z 31 grudnia na 1 stycznia zorganizują Katowice i Warszawa. Budżet rekordzisty sięgnie 5 mln zł.
– Kto ma w ręku umowy z wykonawcami, ten decyduje o lokalizacji imprezy. Może w Zakopanem z uwagi na śnieg będą mieli ładniejszą scenerię – tak Michał Zaleski, prezydent Torunia, mówi o rozmowach z telewizją publiczną na temat zabawy sylwestrowej. Miasto negocjowało warunki zorganizowania wspólnej imprezy od wakacji. Wtedy TVP zerwała umowę z Wrocławiem. – W listopadzie niespodziewanie usłyszeliśmy, że telewizja dziękuje za nasze zaangażowanie, ale impreza odbędzie się w innym mieście. A my już mieliśmy od strony organizacyjnej wszystko ustalone – nową lokalizację, dodatkowe kursy autobusów i tramwajów, no i budżet – wylicza prezydent Torunia. W zeszły weekend telewizja podpisała umowę z Zakopanem. Skąd ta zmiana? TVP nie odpowiedziała na nasze pytania.
Toruń miał dołożyć do imprezy 1,6 mln zł, ostatecznie wyda 200 tys. Wystąpią m.in. Kasia Kowalska i Dawid Kwiatkowski. – Tylko promocji żal, bo taki sylwester jest jak lokowanie produktu – mówi Zaleski. Samorządy traktują telewizyjne imprezy jak doskonałą okazję do promocji, dlatego z chęcią wykładają na to grube miliony.
Budżet dużej imprezy z gwiazdami może sięgnąć nawet 5 mln zł. Tyle ostatecznie będzie kosztowała tegoroczna impreza w stolicy. Samo miasto wyda na ten cel 3,2 mln zł. Wystąpią m.in. Agnieszka Chylińska, Anna Wyszkoni i Lady Pank, a imprezę pokaże TVN, który jeszcze rok temu współpracował z Krakowem (ile dokładnie wyniesie wkład TVN, tego miasto nie ujawnia). Przez sześć godzin imprezy przez plac Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki przewinie się ok. 100 tys. ludzi. Więcej będzie oglądać ją w telewizji.
W zeszłym roku Sylwestra w Polsacie – najpopularniejszą z telewizyjnych imprez – tylko na głównej antenie oglądało 3,1 mln osób (ale Kraków mógł też liczyć na promocję w Polsat 2, Polsat News i Polsat News 2, gdzie równocześnie transmitowano koncerty). Wrocławska impreza TVP 2 przyciągnęła 2,3 mln widzów, a TVN – 1,14 mln.
Wrocław wyliczał w zeszłym roku, że czas antenowy podczas transmisji na żywo w TVP 2 oraz powtórki koncertu przez cały karnawał w telewizyjnej Dwójce, TVP Rozrywka i TVP Polonia jest wart 15 mln zł.
W tym roku stolica Dolnego Śląska przez telewizję publiczną została jednak porzucona. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz żalił się, że dowiedział się o tym przypadkiem. Ale szybko znalazł nowego partnera. Transmisję przeprowadzi w tym roku Wirtualna Polska. – Będziemy pokazywać na zmianę dwie sylwestrowe sceny koncertowe oraz relację z naszego mobilnego studia – zapowiada Wojciech Pawlak, prezes telewizji WP. Nie zdradza, na ile opiewa umowa z Wrocławiem.
Katowice, które w tym roku po raz kolejny współpracują z Polsatem, zapłacą Music Company (podwykonawca Polsatu) za pakiet promocyjny 1,79 mln zł.
Sylwestra z pompą i telewizyjnym przekazem nie będzie miał w tym roku Kraków. Miasto zdecydowało się na trzy mniejsze imprezy z didżejami, które promują pod hasłem „prywatka”. – W tym roku sylwester w Krakowie, mimo że skromniejszy, nie będzie gorszy, gdyż pojawi się na Rynku Głównym, na Rynku Podgórskim oraz pod Teatrem Ludowym w Nowej Hucie – wylicza Jan Machowski z urzędu miasta.
Włodarze Krakowa tłumaczą, że decyzję podjęli po Światowych Dniach Młodzieży. – Stwierdziliśmy, że w tym roku miasto należy oddać mieszkańcom, gdyż uczestniczyli już w jednej z największych imprez na świecie – dodaje Machowski. Nie bez znaczenia okazały się też pieniądze. W zeszłym roku miasto wydało 4 mln zł. Władze Krakowa szacowały, że w tym ma być około 1,5 mln zł mniej.