Niemcy upamiętnili w poniedziałek fakt, że od obalenia muru berlińskiego 9 listopada 1989 roku minęło właśnie 28 lat, dwa miesiące i 26 dni, czyli dokładnie tyle czasu, ile mur stał.

"28 lat, dwa miesiące i 26 dni: tyle czasu mur dzielił Niemcy i dokładnie od takiego czasu jest już historią. Musimy celebrować to, co nasz kraj osiągnął od upadku muru i wykorzystać to, by przeciwdziałać siłom próbującym podzielić nasze społeczeństwo" - napisał w oświadczeniu minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere.

"Przez 28 lat mur berliński był znanym na całym świecie symbolem bezlitosnego reżimu Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec i podziału Berlina" - napisała w oświadczeniu minister stanu ds. kultury i mediów Monika Guetters (CDU), dodając, że od czasu pokojowej transformacji demokratycznej Berlin stał się "nowoczesną metropolią" w sercu Europy.

Oprócz rządu, rocznicę uczciły wszystkie główne partie polityczne.

Według Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) poniedziałkowa cezura stanowi powód, "by uzmysłowić sobie znaczenie wolności". Z kolei według lidera Lewicy Gregora Gysiego "społeczeństwa, które do istnienia potrzebują murów, nie mają przyszłości".

Odgradzający Berlin Wschodni od zachodniej części miasta mur został zbudowany przez władze NRD 13 sierpnia 1961 roku. Będący w rzeczywistości rozbudowanym systemem zasieków z drutu kolczastego, urządzeń samostrzelających, pasów zaoranej ziemi i dwóch linii muru oraz wież wartowniczych udoskonalany był do końca lat 80. XX w.

Przedstawiany przez wschodnioniemiecką propagandę jako "zapora przeciwko imperializmowi mająca ratować pokój", był w rzeczywistości instrumentem mającym przerwać masowe ucieczki Niemców ze wschodu do RFN; od zakończenia II Wojny Światowej do Niemiec Zachodnich wyjechało 3,5 mln Niemców Wschodnich, głównie przez Berlin.

W ciągu 28 lat istnienia muru, do RFN udało się przedostać około 5 tys. Niemców Wschodnich, a od 98 do 200 osób zginęło podczas próby. Strażnicy graniczni mieli obowiązek strzelać do każdego, kto usiłował wydostać się z NRD.

Do obalenia muru doszło w wyniku pokojowych demonstracji, które jesienią 1989 r. zaczęli organizować mieszkańcy Niemiec Wschodnich, inspirowani demokratycznymi przemianami w Polsce i na Węgrzech. 9 listopada o godz. 22.45 pod naciskiem zgromadzonego przed murem tłumu pogranicznicy otworzyli punkty kontrolne. Demontaż mającego 155 km muru trwał kilka miesięcy. Kilka małych fragmentów zachowano na pamiątkę.