Do Sejmu wpłynął rządowy projekt nowelizacji ustawy o opłatach abonamentowych, który zakłada m.in. włączenie dostawców telewizji płatnej do procesu rejestracji odbiorników i identyfikacji ich użytkowników - ma to pozwolić na poprawę skuteczności poboru abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Przyjęty przez rząd w ubiegłym tygodniu projekt, który powstał w resorcie kultury przewiduje, że czynności związane z rejestracją odbiorników, poborem opłat, kontrolą abonamentową i weryfikowaniem zwolnień realizowane będą nadal przez Pocztę Polską.

Poprawa poboru opłat abonamentowych ma nastąpić dzięki włączeniu dostawców telewizji płatnej (operatorów sieci kablowych i platform satelitarnych) do procesu rejestracji odbiorników oraz identyfikacji ich użytkowników.

Zgłoszenia będą przekazywać Poczcie, co spowoduje, że osoby zawierające umowę o dostarczanie telewizji płatnej nie będą musiały osobno dokonywać rejestracji odbiornika.

Projekt zakłada też, że Poczta Polska będzie mogła skierować do dostawców usług telewizji płatnej zapytanie dotyczące poszczególnych klientów, by ustalić obowiązek zarejestrowania przez nich odbiornika.

Zaproponowane zmiany przewidują też umorzenie postępowania egzekucyjnego wobec osób zalegających z tytułu nieuiszczania opłat abonamentowych, które w terminie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy dopełnią swoich obowiązków, czyli dokonają rejestracji odbiornika (jeśli nie jest zarejestrowany) oraz uiszczą opłatę z góry za co najmniej 6 miesięcy. Ponadto wobec takich osób nie byłoby możliwe wszczynanie nowych postępowań egzekucyjnych dotyczących zaległości powstałych przed wejściem w życie ustawy.

"Tego rodzaju rozwiązanie doprowadzi do umorzenia znacznie większych kwot wynikających z zaległości niż kwoty niezbędne do uiszczenia w celu uzyskania abolicji" - napisano w uzasadnieniu projektu.

Według informacji KRRiT na koniec 2016 r. z uiszczaniem opłat abonamentowych zalegało ponad 2 mln gospodarstw domowych, w których były zarejestrowane odbiorniki radiowe lub telewizyjne. Kwota zaległości za ostatnie pięć lat, w stosunku do których możliwa byłaby egzekucja, przekraczała 3 mld zł.

Wiceminister kultury Paweł Lewandowski, który jest odpowiedzialny za ten projekt stwierdził w niedawnej rozmowie z PAP, że są duże szanse na to, iż posłowie zajmą się projektem noweli już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Obrady zaplanowano między 7 a 9 czerwca.

"Minister kultury i dziedzictwa narodowego bardzo liczy, że projekt ten zostanie włączony do prac najbliższego posiedzenia Sejmu" - mówił Lewandowski, zaznaczając, że decyzja w tej sprawie zależy do marszałka Sejmu.

"Mam nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu odbędzie się choć pierwsze czytanie tego projektu" - dodał.

Lewandowski wyraził też nadzieję, że prace parlamentarne nad projektem noweli nie potrwają długo. "Liczymy na to, że procedowanie potrwa jak najszybciej, ale bez pominięcia żadnych koniecznych procedur" - zaznaczył. Lewandowski chciałby, aby nowelizacja "wyszła z parlamentu do końca czerwca". "Myślę, że jest to możliwe" - dodał.