Rosyjska opozycja chce, aby w Moskwie ustanowiono miejsce pamięci Borysa Niemcowa.

Przyjaciele zamordowanego polityka przekonują, że status taki powinien otrzymać Duży Most Moskworecki. To tam, obok murów Kremla 27 lutego został zastrzelony lider opozycji. Niedawno nieznane osoby uprzątnęły z tego miejsca kwiaty i znicze, co wywołało oburzenie moskwian. Ani władze miasta, ani firmy sprzątające nie przyznają się do tego.
Od kilku dni trwa burzliwy spór między zwolennikami rosyjskiej opozycji, a miejskimi służbami komunalnymi. Firma „Gormost” oświadczyła, że jej pracownicy dbali i będą dbać o czystość Dużego Mostu Moskworeckiego. Przedstawiciel firmy cytowany przez radio Echo Moskwy stwierdził, że na moście nie mogą znajdować się żadne plakaty, zdjęcia i znicze. „Gormost” będzie uprzątał wszystko oprócz kwiatów. Tymczasem koledzy tragicznie zmarłego Borysa Niemcowa chcą, aby na moście ustanowiono na stałe oficjalne miejsce pamięci zamordowanego opozycjonisty. W sondażu zorganizowanym w tej sprawie przez rozgłośnię Echo Moskwy aż 20 tysięcy internautów poparło ten pomysł. Najbliżsi współpracownicy Borysa Niemcowa przygotowują publikację raportu pod tytułem „Putin - Wojna” i zapowiadają zorganizowanie antyputinowskiego marszu pod hasłem „Pamięć i godność”.