Jeden z zastępców kierownika jednostki samorządowej zrezygnował ze stanowiska, a był on odpowiedzialny za pozyskiwanie funduszy unijnych. Czy wójt na swojego zastępcę może wyznaczyć inną osobę, która dopiero w tym roku kończy studia, ale za to dobrze zna się na prawie europejskim?
Marta Bazarnik adwokat / Dziennik Gazeta Prawna
Odpowiedź na to pytanie znajdujemy w ustawie o pracownikach samorządowych. Z art. 4 tejże ustawy możemy nie tylko wywnioskować, kto zdaniem ustawodawcy jest pracownikiem samorządowym, ale także jakie dopuszcza możliwe formy zatrudnienia urzędników.
Zastępca wójta czy burmistrza jest pracownikiem samorządowym, a zatrudnienie z nim nawiązuje się przez powołanie. Przywołanie tych kwestii jest istotne, bo od formy nawiązania zatrudnienia zależy zakres wymogów, jakie są stawiane kandydatowi na to stanowisko.
Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy pracownikiem samorządowym może być osoba, która jest obywatelem polskim, ma pełną zdolność do czynności prawnych oraz korzysta z pełni praw publicznych i posiada kwalifikacje zawodowe wymagane do wykonywania pracy na określonym stanowisku. Dodatkowym wymogiem stawianym pracownikowi samorządowemu zatrudnionemu na podstawie powołania jest to, by nie był skazany prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe.
Z przepisów nie wynika, że taka osoba musi mieć wyższe wykształcenie, a jego brak w żadnym wypadku przy takim brzmieniu regulacji nie pozwala stwierdzić, że osoba bez wyższego wykształcenia nie może spełnić ogólnikowego kryterium – posiadania kwalifikacji zawodowych wymaganych do wykonywania pracy na określonym stanowisku. Reasumując, przepisy nie wymagają, by zastępca wójta czy burmistrza posiadał wyższe wykształcenie.