Byłam klientką SK Banku z Wołomina – pisze pani Agata. – W listopadzie ubiegłego roku Komisja Nadzoru Finansowego wystąpiła o ogłoszenie upadłości tej instytucji, zaś w grudniu Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił środki zdeponowane wcześniej w wołomińskim banku. Zastanawiam się jednak, co się stało z umowami rachunków osobistych funkcjonujących w banku, zanim rozpoczęto procedury upadłościowe. Czy jako była klientka muszę wypowiedzieć umowę o prowadzenie konta? Chciałabym być całkowicie rozliczona z bankiem od strony formalnej i nie mieć z nim nic wspólnego – martwi się czytelniczka
Od momentu zawieszenia działalności SK Banku przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), co nastąpiło 28 listopada 2015 r., zaprzestał on świadczenia czynności bankowych, w tym prowadzenia wszelkiego rodzaju kont. Od tego dnia bank nie pobierał więc opłat i prowizji z tytułu rachunków, bo ich faktycznie już nie prowadził. Mimo to zawarte z klientami umowy rachunków bankowych od strony formalnej cały czas pozostawały w mocy. Innymi słowy, obowiązywały, ale nie wywoływały praktycznych skutków.
Sytuacja zmieniła się 30 grudnia 2015 r. Tego dnia sąd rejonowy dla m.st. Warszawy wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie (SK Banku, sygn. akt X GU 1449/15). Data wydania tego postanowienia jest jednocześnie datą upadłości. Tymczasem przepisy przewidują, że z dniem ogłoszenia upadłości automatycznie ulegają rozwiązaniu umowy rachunków bankowych prowadzonych przez upadłą instytucję. W praktyce oznacza to, że 30 grudnia 2015 r. wygasły umowy kont wiążące klientów z SK Bankiem. W konsekwencji konsument nie musi w tym zakresie składać wypowiedzenia ani żadnych innych oświadczeń. Po prostu tego dnia przestały go wiązać z SK Bankiem wszelkie więzy formalne i jest rozliczony.
Podstawa prawna
Art. 51 ust. 2, art. 52, art. 434 ustawy z 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 233 ze zm.).