W Krajowej Izbie Rozliczeniowej powstaje system do obsługi transakcji robionych za pomocą nowego narzędzia. Oprócz polskiego będzie miało l0go Visy lub MasterCardu
Więcej kart, więcej transakcji / Dziennik Gazeta Prawna
Zgodnie z koncepcją, za którą stoi kilku największych wydawców kart w kraju, polska karta płatnicza ma umożliwiać płatności bezgotówkowe w sklepach oraz w internecie, a także wypłacać gotówkę ze wskazanych bankomatów w taki sam sposób, jak dziś robimy to za pomocą kart MasterCarda i Visy. Mało tego, karta obok polskiego logo wciąż będzie miała logo jednej z dwóch międzynarodowych organizacji. Ma być bowiem wydawana w modelu, w którym transakcje krajowe odbywają się za pośrednictwem systemu polskiego, a zagraniczne – tak jak dziś za pośrednictwem infrastruktury należącej do międzynarodowych podmiotów.
Koncepcja polskiej karty płatniczej zakłada, że płatności i wypłaty dokonywane nią w Polsce będą procesowane przez powstający w Krajowej Izbie Rozliczeniowej System Płatności Kartowych (SPK). W kwietniu KIR otrzymała zgodę Narodowego Banku Polskiego na prowadzenie SPK. W rozesłanym wówczas komunikacie prasowym izba zaprzeczała, jakoby miała tworzyć schemat krajowej karty. Zgodnie z deklaracjami KIR SPK ma zapewniać lokalną obsługę transakcji dokonywanych instrumentami międzynarodowych organizacji. – Podstawową działalnością KIR jest rozliczanie transakcji międzybankowych. Obsługujemy ponad 1,6 mld przelewów rocznie. Rozliczanie transakcji kartowych jest dla nas naturalnym rozszerzeniem prowadzonej działalności – mówił Dariusz Marcjasz, wiceprezes KIR.
Powstanie SPK nie jest korzystne dla MasterCarda i Visy. Organizacje te zostaną bowiem pozbawione części przychodów z tytułu tzw. processingu, jeżeli banki zdecydują się rozliczać transakcje wykonane przez klientów kartami za pośrednictwem SPK. A kilka dużych banków jest na to gotowych. KIR podpisała w tej sprawie listy intencyjne m.in. z BZ WBK. Nieoficjalnie mówi się także, że izba byłaby zainteresowana współudziałem w tworzeniu schematu krajowego. Nie może jednak deklarować tego na obecnym etapie, by nie utrudnić sobie prac nad SPK. Aby uruchomić system i móc rozliczać transakcje kartami międzynarodowych organizacji, musi bowiem uzyskać od nich odpowiednie licencje.
Specjaliści podkreślają, że do utworzenia krajowej karty zachęcać może unijne rozporządzenie MIF Reg, które weszło w życie w ubiegłym miesiącu. – Zgodnie z jego przepisami, które zaczną obowiązywać w czerwcu przyszłego roku, organizacje międzynarodowe takie jak MasterCard i Visa nie będą mogły zabraniać polskim instytucjom wydawać swoich kart z logo krajowej organizacji kartowej – mówi Krzysztof Korus, radca prawny z kancelarii dLK Korus Okoń.
Po co to polskim bankom? Głównie w celu optymalizacji biznesu kartowego. Przypomnijmy, że po kilku administracyjnych regulacjach banki straciły znaczną część przychodów generowanych do niedawna przez użytkowników kart. Chodzi przede wszystkim o interchange. To prowizja, jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu przyjętych płatności kartami. Jeszcze do niedawna prowizja ta wynosiła 1,6 proc., a dziś wynosi nie więcej niż 0,3 proc.
Jednocześnie bankowcy narzekają, że koszty w postaci opłat ponoszonych na rzecz organizacji kartowych wcale się nie zmniejszyły. Nakłada się na to popularyzacja płatności zbliżeniowych, która powoduje, że Polacy płacą kartami za coraz drobniejsze zakupy. Bankowcy deklarują, że koszty stałe obsługi transakcji powodują, iż płatność kartą o wartości niższej niż 50 zł jest dla banku deficytowa. W rezultacie, jak mówią bankowcy, znaczna część biznesu kartowego zamiast przychodów generuje koszty.
Uniezależnienie się od MasterCarda i Visy poprzez utworzenie polskiej karty ma pomóc bankom w zmniejszeniu kosztów tzw. wydawnictwa kart. Ma to o tyle uzasadnienie, że, jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, ponad 97 proc. transakcji bezgotówkowych kartami wydanymi przez banki działające w Polsce odbywa się na terenie naszego kraju.
W minionym tygodniu Konfederacja Lewiatan zorganizowała w Sejmie konferencję poświęconą tematowi krajowej karty. Gościł na niej Joao Barroso, reprezentujący portugalskie banki w Euro Banking Association. Opowiadał o lokalnym systemie kartowym, którym pochwalić się może jego kraj.
– Celem konferencji było zainicjowanie dyskusji na temat cyfryzacji płatności publiczno-prawnych, w czym pomóc może utworzenie w Polsce lokalnego systemu kartowego, konkurencyjnego dla MasterCarda i Visy – stwierdziła Katarzyna Kowalska z Lewiatana, związana jednocześnie z firmą SIBS International. Spółka ta zajmuje się między innymi dostarczaniem rozwiązań dla systemów kartowych. Jej zaangażowanie w promocję polskiej karty może więc sugerować, że utworzenie polskiej karty jest realne.
Lokalna karta płatnicza nie jest zupełną nowością na polskim rynku. Kilkanaście lat temu funkcjonował instrument z logo PolCard. Później został jednak wyparty przez karty międzynarodowych organizacji. Od kilku lat bankowcy coraz częściej wspominają jednak o reaktywacji polskiej karty. Do zwolenników takiego rozwiązania należy np. Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP. Dwa lata temu mówił w rozmowie z DGP, że kolejnym krokiem po utworzeniu Polskiego Standardu Płatności, zarządzającego polskim systemem płatności mobilnych, może być stworzenie rodzimego systemu kartowego. – Na zachodzie Europy w większości krajów takie systemy już funkcjonują. Użytkownik korzysta z systemu MasterCard czy Visa za granicą, natomiast u siebie z lokalnego standardu – stwierdził prezes PKO.