Przegraną w drugiej instancji zakończył się wyrok ws. mBanku, której ten kazał spłacić kredyt frankowy. Bankowi pozostaje skarga kasacyjna - informuje serwis gazeta.pl.

- Szczeciński sąd oddalił apelację banku, który domagał się uznania wykonalności tytułu wykonalności spłaty kredytu wraz z odsetkami zaciągniętego przez jedną z klientek - czytamy na gazeta.pl. Jak informuje serwis sąd apelacyjny stwierdził, że bank nie miał prawa do tego i uznał rację kobiety, która wzięła kredyt, po czym przestała go spłacać.

Dziś Sąd Najwyższy uznał skargę kasacyjną mBanku w innej sprawie. Skarga kasacyjna dotyczyła wyroku łódzkiego Sądu Apelacyjnego sprzed roku. Wyrok ten nakazywał bankowi wypłatę 1247 frankowiczom odszkodowań za zawyżone oprocentowanie rat kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich.

Wcześniej mBank (poprzednio BRE Bank) przegrał w dwóch instancjach postępowania z pozwu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty we frankach.

"Właściwie od strony procesowej to jest przegrana banku, bo wszystkie zarzuty procesowe, które podniósł bank, uznajemy za nietrafne, poza jednym" - mówił w czwartek sędzia sprawozdawca SN Mirosław Bączyk. Dodał jednak, że Sąd Najwyższy zajął w czwartek takie, a nie inne stanowisko, bo orzeczenie SA "jest wadliwe".

W przypadku ze Szczecina mBank również może zdecydować się na skargę kasacyjną.

Źródło: Gazeta.pl, PAP