Do 1 sierpnia przyszłego roku Bankowy Tytuł Egzekucyjny działa po staremu. Niektórzy eksperci twierdzą, że można by w związku z tym zmienić system finansowania nieruchomości w Polsce.

ikwidacja Bankowego Tytułu Egzekucyjnego powinna być tylko pierwszym krokiem do nowego systemu kredytowania mieszkań i domów - twierdzi analityk Xeliona, Piotr Kuczyński.
Zdaniem rozmówcy IAR, klienci banków powinni mieć możliwość wyboru pomiędzy zmienną, a nieco wyższą, stałą stopą oprocentowania. Piotr Kuczyński dodaje, że nie da się wykluczyć, że na przykład za 5 lat inflacja sięgnie 10, a stopy procentowe 15 procent.

Szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców i krytyk bankierów, Cezary Kaźmierczak uważa, że instytucje finansowe powinny wziąć na siebie część ryzyka związanego z kredytami hipotecznymi. Zabezpieczenie banku nie powinno być wyższe niż wartość nieruchomości. Szef ZPP w rozmowie z IAR przekonuje, że do momentu spłaty hipoteki nieruchomość powinna należeć do banku, ale w zamian, w przypadku problemów ze spłatą kredytu instytucja finansowa nie powinna ściągać pieniędzy z majątku kredytobiorcy.

We wtorek 14 kwietnia Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że Bankowy Tytuł Egzekucyjny jest niezgodny z konstytucją. Według sędziów narusza on konstytucyjną zasadę równości.