Przerosły mnie miesięczne zobowiązania. Poważnie zastanawiam się nad ogłoszeniem upadłości. Jak się do tego zabrać? Czy lepiej szybko przepisać wspólny majątek na żonę – pyta pan Henryk
Wzrost comiesięcznej raty kredytu zaciągniętego we frankach, spadek cen nieruchomości, utrata pracy czy choroba może doprowadzić rodzinę do sytuacji, kiedy nie jest już w stanie obsługiwać swoich długów i nie widzi szansy na ich spłatę. Rozwiązaniem ostatecznym może być upadłość, wyczyszczenie historii i zaczęcie od nowa. Przepisy, na mocy których osoby prywatne mogą ogłosić niewypłacalność, obowiązują w Polsce od kilku lat, ale na taki krok zdecydowało się tylko kilkudziesięciu bankrutów. Od nowego roku procedura jest łagodniejsza i tańsza, łatwiej więc odbić się od dna.
Upadłość konsumenta, czyli osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, może ogłosić tylko sąd i tylko na wniosek bankruta. Już mając jeden dług, którego nie jesteśmy w stanie spłacić, można złożyć wniosek do sądu. Opłata za dokument wynosi 30 zł, a jeszcze miesiąc temu było to 200 zł. Jeśli bankruta nie stać na opłacenie procedury upadłościowej (czyli nawet kilku tysięcy na wynagrodzenia syndyka, zarządcy, ogłoszeń i korespondencji), to istnieje możliwość skredytowania lub umorzenia tych kosztów operacyjnych. W dokumentach złożonych w sądzie należy wykazać cały swój majątek (nie tylko nieruchomości, także samochody, sprzęt rtv), oraz listę wierzycieli i wykaz tytułów egzekucyjnych. Majątek wspólny małżeństwa wchodzi w skład masy upadłościowej, z której będą pokryte długi. Z dniem ogłoszenia przez sąd upadłości jednego z małżonków powstaje między nimi rozdzielność majątkowa. Myli się jednak ten, kto sądzi, że warto przed upadłością przepisać na współmałżonka części majątku i ustanowić rozdzielność, aby w sądzie przedstawić się skromniej. Taka rozdzielność będzie mieć moc prawną, o ile została orzeczona przez sąd co najmniej rok wcześniej niż dzień złożenia wniosku o upadłość. Przepisy mówią, że ustanowienie rozdzielności majątkowej na podstawie orzeczenia sądu w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest bezskuteczne w stosunku do masy upadłości, chyba że pozew o ustanowienie rozdzielności majątkowej został złożony co najmniej na dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Dłużnik może jednak w sądzie dojść do porozumienia ze swoimi wierzycielami i zawrzeć układ, na mocy którego zobowiąże się co do harmonogramu spłaty zadłużenia i jego całkowitej wysokości. W takiej sytuacji jest szansa ocalenia części majątku, na przykład mieszkania. Konsument będzie musiał jednak raz w roku przedstawiać w sądzie raport z realizacji planu. Jeśli jednak taka ugoda nie zostanie zawarta, to oddajemy cały majątek w ręce syndyka, który będzie dążyć do jak najszybszego spieniężenia jego składników i zaspokojenia wierzycieli. Cały proces ma trwać maksymalnie 3 lata, wcześniej mogło minąć nawet 5 lat zanim kredytobiorca wyplątał się z długów.
Jedną z istotnych zmian jest możliwość uzyskania środków pochodzących ze sprzedaży majątku na wynajęcie mieszkania na okres do 24 miesięcy. Poprzednio można było liczyć tylko na roczny czynsz, a to jednak zbyt krótki czas, aby stanąć na nogi.
Sąd może jednak oddalić wniosek o upadłość, jeśli dłużnik na własne życzenie postawił się pod ścianą, działając umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, albo zaciągał kolejne kredyty, wiedząc, że jest już niewypłacalny. Nie ma także możliwości, aby w wyniku upadłości uległy umorzeniu między innymi zobowiązania alimentacyjne, grzywny, a także te zobowiązania, których bankrut nie ujawnił umyślnie, mając nadzieję, że jakiś wierzyciel się nie dowie o postępowaniu upadłościowym. Pogubić się w rachunkach domowych nie można jednak zbyt często, upadłość można ogłaszać co dziesięć lat, licząc od dnia zakończenia poprzedniego postępowania.

Podstawa prawna

Art. 3, 22, 124, 125, 491 ustawy z 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. z 2012 r. poz. 1112).

PORADA EKSPERTA: Patrycja Loose, Ministerstwo sprawiedliwości

Przed nowelizacją przepisów upadłość osoby fizycznej, która nie prowadzi działalności gospodarczej, można było ogłosić, gdy jej niewypłacalność powstała wskutek wyjątkowych i niezależnych od dłużnika okoliczności. Obecnie upadłość można ogłosić w każdym przypadku, z wyjątkiem sytuacji, gdy dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Ponadto, nawet jeżeli zaistnieją inne podstawy do oddalenia wniosku, sąd zawsze będzie mógł ogłosić upadłość, jeżeli będzie to uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi. Przed nowelizacją istotna liczba wniosków o ogłoszenie upadłości konsumentów była oddalana z uwagi na brak majątku wystarczającego na pokrycie kosztów postępowania. Nowelizacja wprowadza regulację, zgodnie z którą gdy majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na pokrycie kosztów, koszty te pokrywa tymczasowo Skarb Państwa. Jednocześnie wprowadzono regulacje, które mają zapewnić minimalizację tych kosztów (np. zamieszczanie obwieszczeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym z jednoczesnym zwolnieniem ich od opłat). Zgodnie z ogólnymi założeniami w postępowaniu upadłościowym konsumenta po sporządzeniu listy wierzytelności i likwidacji (sprzedaży) majątku syndyk podzieli uzyskane fundusze pomiędzy wierzycieli, sporządzając plan podziału. Jednak jeżeli konsument nie będzie posiadał żadnego majątku, plan podziału nie zostanie sporządzony. Wówczas kolejnym etapem będzie ustalenie przez sąd planu spłaty wierzycieli, który będzie określał, jaką część wierzytelności i w jakim czasie będzie obowiązany spłacać dłużnik. Gdy konsument nie jest w stanie dokonywać żadnych spłat, sąd może nie ustalać planu spłaty, ale od razu wydać postanowienie o umorzeniu zobowiązań. Z momentem uprawomocnienia się tego postanowienia dojdzie do oddłużenia konsumenta. Wychodząc naprzeciw potrzebom osób, które są zadłużone, ale mają możliwości spłaty swoich zobowiązań w dłuższym okresie, a jednocześnie chcą zatrzymać wartościowe składniki majątku (np. mieszkanie), ustawodawca postanowił, że w toku postępowania upadłościowego konsument będzie mógł zawrzeć układ z wierzycielami. Do tej pory było to niemożliwe, gdyż upadłość konsumencka zawsze przewidywała całkowitą likwidację majątku dłużnika. Postępowanie upadłościowe dla konsumentów po nowelizacji jest więc w istocie rzeczy postępowaniem oddłużeniowym, którego celem jest umożliwienie dłużnikom „nowego startu” i powrotu na rynek pracy bez konieczności unikania do końca życia komorników i windykatorów.