Już w styczniu 17 mln klientów sześciu banków zyska możliwość płacenia telefonem. Umożliwi to moduł Blik
Polski Standard Płatności otrzymał zgodę na prowadzenie systemu płatności Blik. Oficjalnie poinformował o tym prezes spółki Adam Malicki podczas Kongresu Bankowości Detalicznej, którego patronem medialnym był Dziennik Gazeta Prawna.
W trakcie debaty o przyszłości płatności mobilnych, jaka odbyła się w ramach kongresu, prezes PSP zaprezentował również logo Blik oraz zadeklarował, że w ciągu kilku dni rozpocznie się podłączanie banków do nowego systemu płatniczego. – W pierwszej kolejności będą to banki – udziałowcy naszej spółki. Ale system jest otwarty dla wszystkich uczestników naszego rynku. Kilka kolejnych instytucji jest zainteresowanych oferowaniem swoim klientom systemu Blik – stwierdził Malicki.
Wśród akcjonariuszy PSP są Alior, BZ WBK, ING Bank Śląski, mBank, Millennium i PKO BP. Razem prowadzą ponad 17 mln rachunków osobistych, co stanowi ponad 60 proc. rynku. – Klienci tych banków w aplikacjach mobilnych znajdą moduł Blik już w styczniu – zadeklarował Tomasz Niewiedział, odpowiedzialny za bankowość mobilną i internetową w BZ WBK, a jednocześnie przewodniczący rady nadzorczej PSP. Chęć przystąpienia do PSP zadeklarowało już kilka innych banków, m.in. Idea Bank, Getin, Euro Bank, Credit Agricole oraz BNP Paribas. Podłączanie ich do systemu Blik ma się rozpocząć w przyszłym roku.
Za pomocą nowego systemu będzie można wypłacać gotówkę z bankomatów należących do udziałowców oraz sieci Euronet, a także płacić w punktach oznaczonych logo Blik. Wśród nich znajdą się przede wszystkim sklepy, do których terminale dostarcza Service – największy w Polsce agent rozliczeniowy, obsługujący ok. 100 tys. urządzeń do przyjmowania płatności kartami. Ale wkrótce sieć akceptacji systemu Blik powiększy się także o terminale firmy First Data Polska, do której należy marka Polcard. FDP obsługuje blisko 70 tys. terminali. Obaj agenci mają więc niemal połowę rynku akceptacji.
Klienci posługujący się Blikiem będą mogli również przesyłać pieniądze pomiędzy sobą w trybie online. – W tym celu Blik będzie wykorzystywał system płatności natychmiastowych Express Elixir, dostarczany przez Krajową Izbę Rozliczeniową – tłumaczył Michał Szymański, wiceprezes KIR. Polska jest jednym z kilku krajów w Europie, w których funkcjonuje system do przelewania pieniędzy między rachunkami w różnych bankach w trybie online. W dodatku ma konkurencję w postaci Blue Casha, dostarczanego przez trójmiejską firmę Blue Media.
Blik to niejedyny gracz w segmencie płatności mobilnych. System został zbudowany na bazie aplikacji IKO, wprowadzonej na rynek przez PKO BP. Ale największy konkurent tego banku – Pekao – nie przystąpił do spółki PSP i rozwija własny system mobilny – PeoPay. Dostępne są również rozwiązania oferowane przez międzynarodowe organizacje płatnicze, czyli MasterCard i Visa. Pierwsza promuje płatności zbliżeniowe w modelu simcentrycznym, w którym dane karty płatniczej są umieszczone na karcie SIM telefonu komórkowego. Takie płatności oferuje wraz z siecią Orange i T-Mobile kilka banków, m.in. mBank, Getin, Euro Bank czy Raiffeisen Polbank. Z kolei Visa wraz z BZ WBK pracuje nad mobilnymi płatnościami zbliżeniowymi opartymi na technologii HCE, dzięki której dane potrzebne do wykonania płatności umieszczone są w chmurze obliczeniowej. Na rynku funkcjonuje też kilka rozwiązań niezależnych od banków, m.in. SkyCash, oferujący zdalne płatności za bilety komunikacji miejskiej czy parkingi.
Polska może uchodzić za europejskiego lidera pod względem rozwiązań w tym segmencie. – Wciąż jednak około 80 proc. wszystkich płatności odbywa się za pomocą gotówki. Z mojego punktu widzenia więc najważniejsze jest, by klienci przekonali się do bezgotówkowych form płatności. Czy będzie to karta, czy któryś z systemów mobilnych, ma znaczenie drugorzędne – podkreślił Adam Tochmański, dyrektor departamentu systemu płatniczego w NBP. Zgodził się z nim Jakub Kiwior, odpowiedzialny w Visa za marketing i rozwój w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. – Dla nas płatności mobilne stanowią sposób na powiększenie wolumenu transakcji bezgotówkowych i są uzupełnieniem płatności kartami – stwierdził Kiwior.