Brokerzy mają zastrzeżenia do projektów rozporządzeń dotyczących pośrednictwa ubezpieczeniowego. Nowe akty są przygotowywane w związku z ustawą deregulacyjną.
Emocje budzą m.in. przepisy dotyczące OC działalności brokerów. Do tej pory zakłady ubezpieczeń mogą umownie ograniczyć swoją odpowiedzialność za wypadek ubezpieczeniowy o kwotę nie większą niż 10 proc. wartości należnego odszkodowania. Resort finansów chce to uniemożliwić.
„To zmiana bardzo znacząca zarówno dla brokerów, jak i ubezpieczycieli. Spowoduje wzrost składki dla brokerów, którzy mieli wprowadzony udział własny i nie mogli lub nie korzystali z możliwości jego wykupienia” – ostrzega Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych w opinii do projektu.
Organizacja podkreśla, że zwiększy się ryzyko podmiotów, które obsługują ten rodzaj ubezpieczenia. Szczególnie kiedy chodzić będzie o jego sprzedaż brokerom z krótkim stażem czy wchodzącym na rynek. Wykreślenie przepisu i zwiększenie sumy gwarancyjnej, zdaniem stowarzyszenia, stworzą dodatkową barierę dostępności do zawodu. Wspomniana kwota ma zwiększyć się z 1 mln do ponad 1,25 mln euro w odniesieniu do jednego zdarzenia oraz z 1,5 mln do ok. 1,88 mln euro za wszystkie wypadki. Jest to górna granica odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu umowy OC.
Przygotowywane rozporządzenie w dalszym ciągu nie rozstrzyga też kwestii maksymalnego okresu ubezpieczenia. Zdaniem branży można przez to domniemywać, że umowy takie mogą być zawierane bezterminowo na wszystkie przyszłe zdarzenia i to przy jednej sumie gwarancyjnej.
„Proponujemy umieszczenie w rozporządzeniu przepisów dotyczących 12-miesięcznego okresu trwania umowy ubezpieczenia” – sugeruje organizacja. Zaznacza, że takie uregulowanie zapewniłoby zgodność z dyrektywą w sprawie pośrednictwa ubezpieczeniowego.
Etap legislacyjny
Projekty rozporządzeń w konsultacjach
Firmy ubezpieczeniowe cenią wykształcenie pracowników GazetaPrawna.pl