Używając kart za granicą nie wiemy, ile ostatecznie po przeliczeniu zapłacimy za dokonaną transakcję. Kwota ta różni się bowiem w zależności od banku, w którym posiadamy rachunek i karty, z której korzystamy. Warto jednak bliżej przyjrzeć się walutowym przeliczeniom. Jak wynika z analizy Expandera, różnice w przeliczeniu tej samej kwoty pomiędzy poszczególnymi bankami mogą sięgać nawet 4%.

Przed wyjazdem za granicę wielu turystów zastanawia się, czy lepiej zabrać ze sobą gotówkę czy korzystać z kart płatniczych. O ile zabranie ze sobą dużej kwoty w gotówce nie jest rozwiązaniem bezpiecznym, wypłata obcej waluty z bankomatu za granicą czy też zapłata kartą w sklepie kosztuje zwykle kilka procent więcej. Bankowcy nierzadko stosują bowiem niekorzystne kursy wymiany, przez które takie procesy stają się mało opłacalne. Ile więc możemy stracić na nierozważnym płaceniu na wakacjach?

Koszty korzystania z karty za granicą w poszczególnych bankach / Media

Expander sprawdził jakie różnice występują miedzy bankami w przeliczaniu takiej samej transakcji dokonanej kartami. W przypadku transakcji na kwotę 230 euro, wykonanej w dowolnym kraju UE, zapłacimy w swoim banku od 1005,73 zł do 1045,70 zł. Podobnie jest w przypadku płatności w kwocie 1600 kun chorwackich. Najtaniej zapłacimy za nią 937,23 zł, najwięcej 973,15 zł. W obu wypadkach różnica między najtańszym a najdroższym bankiem wynosi około 4% kwoty transakcji.

Znaczne różnice wynikają z faktu, że zwykle przeliczenie przebiega w dwóch krokach: najpierw następuje przeliczenie z waluty lokalnej na euro (lub dolara w przypadku nielicznych kart), a potem z euro na złotego. Pierwsze przeliczenie następuje po kursie Visy i MasterCard, który jest korzystny dla klienta, drugie natomiast po kursie wymiany walut naszego banku. Ten niestety jest zwykle gorszy od kursu kantorowego. Czasem bank dolicza sobie także prowizję za dokonanie wymiany wynoszącą od 1 do 3% kwoty transakcji. Są jednak o opisanej zasady wyjątki. W Raiffeisen Polbank wymiana jest tak atrakcyjna, gdyż stosowane są wyłącznie kursy organizacji płatniczych i nie ma prowizji za przewalutowanie.

Wyjeżdżając za granicę można uchronić się przed niekorzystnymi bankowymi przeliczeniami walutowymi. Dobrym sposobem jest na przykład otworzenie konta walutowego z kartą płatniczą. Takie konto najlepiej zasilić jeszcze w Polsce – wpłacając na nie walutę zakupioną tam, gdzie kurs jest atrakcyjny. Wybierając to rozwiązanie, unikniemy dodatkowych kosztów przeliczania. Płacąc za zakupy lub wypłacając pieniądze z bankomatu będziemy bowiem wykorzystywać walutę zgromadzoną na koncie, zakupioną po najkorzystniejszym kursie.

Jarosław Sadowski