Na polskim rynku ubezpieczeniowym pomału pojawiają się oferty, dostępne już na bardziej rozwiniętych i majętnych rynkach zachodnie – to ubezpieczenia przed zniszczeniem czy utratą sprzętu medycznego wykorzystywanego przez pacjentów. O ile jednak można już ubezpieczyć wózki inwalidzkie, aparaty słuchowe czy protezy rąk czy nóg, a nawet okulary, to nadal nie ma oferty dla drogich protez zębowych.

Sprzęt medyczny można ubezpieczyć, wykupując różnego rodzaju polisy majątkowe (chroniące przed zniszczeniem czy kradzieżą), ale również kupując odrębne polisy chroniące nie tylko przed utratą, ale i przedłużające gwarancje na dane urządzenie.

Na razie jednak polisy rekompensujące zniszczenie, kradzież lub zgubienie dotyczą tylko aparatów słuchowych. Nadal ubezpieczeniem nie można objąć najbardziej popularnych wśród starszych Polaków protez zębowych, kosztujących przecież tysiące złotych.

Obecnie jedyną ofertą dla niedosłyszących dysponują dwie firmy: światowy ubezpieczyciel AIG (American International Group) oraz SPB - firma z francuskim rodowodem. Na zwrot przynajmniej części strat wynikłych ze zniszczenia lub kradzieży sprzętu medycznego, takiego jak wózki inwalidzkie, czy protezy rak czy nóg, mogą liczyć również ubezpieczeni, którzy wykupili polisę w innych towarzystwach.

Ubezpieczenie aparatu słuchowego

Od miesiąca polscy klienci korzystający z aparatów słuchowych kupionych w jednym z 200 punktach sprzedaży firmy Audiofon mogą wykupić ubezpieczenie oferowane przez AIG.

„Oferta AIG dotycząca aparatów słuchowych zbudowana jest na specjalnym programie ubezpieczeniowym oferującym przedłużoną gwarancję” – tłumaczy sposób działania ubezpieczenia Paweł Zieliński, dyrektor regionalny ds. produktu przedłużonej gwarancji na Europę w AIG.

"Polisa wydłuża czas ochrony od ryzyka awarii oferowanej przez producenta (maksymalnie do 5 lat), a z drugiej strony, opcjonalnie, poszerza również jej zakres.
Dodatkowa ochrona dotyczy najczęściej ryzyka: kradzieży, rabunku, przypadkowego uszkodzenia, a także innych nieumyślnych zdarzeń, które wywołują dysfunkcję lub konieczność wymiany sprzętu na nowy" – wyjaśnia Zieliński.

Suma, na jaką ubezpieczyć można dane urządzenie, równa jest jego cenie detalicznej, co pozwala na pełny zwrot kosztów w przypadku uszkodzenia lub utraty sprzętu.

Dlaczego nie zęby? Bo najważniejsza jest skala i opłacalność

Ubezpieczenie aparatów słuchowych przed utratą i zepsuciem to jak na razie właściwie pierwsza tego typu usługa oferowana prze ubezpieczyciela na polskim rynku. Na pytanie, dlaczego nie rozszerzyć jej o inny sprzęt medyczny, np. protezy zębowe, z ust przedstawicieli firmy pada krótkie wyjaśnienie – to kwestia skali i opłacalności.

„Warunkiem sine qua non funkcjonowania produktu ubezpieczeniowego przedłużonej gwarancji na rozsądnym dla klienta poziomie cenowym jest skala” - wyjaśnia Paweł Zieliński.

Jak dodaje, „minimalna liczba urządzeń medycznych, która pozwala nam na ubezpieczanie danego sprzętu, to ok. 5 tys. sztuk. Produkty niszowe, wykorzystywane przez wąską grupę Polaków (np. specjalistyczny sprzęt, z którego korzysta 500 osób) nie podlegają ubezpieczeniu” - mówi Zieliński.

Podobnie jest, jeśli chodzi o ubezpieczenia elektrycznych lub mechanicznych wózków inwalidzkich przez AIG. Jak zapewnia Zieliński, istnieje taka możliwość, o ile znajdzie się partner branżowy, który zapewni odpowiedni wolumen sprzedaży (np. producent lub duży dystrybutor).

„Jest to związane z faktem, że wózki inwalidzkie, podobnie jak inne rodzaje sprzętu medycznego, nie są ubezpieczane indywidualnie, lecz w ramach dedykowanych programów prowadzonych we współpracy z partnerami” – dodaje.

Z kolei, jak mówi Zieliński, z uwagi na specjalistyczny charakter i indywidualne wykorzystanie, ubezpieczeniami nie są objęte protezy zębowe czy rozruszniki serca.

Mieszkańcy Krajów Zachodnich już korzystają z takich ubezpieczeń

W Wielkiej Brytanii dzięki skali i zasobności rynku (czyli dzięki klientom posiadającym większe dochody) firma AIG oferuje polisy na okulary korekcyjne (współpraca z firma Boots) oraz gleukometry i ciśnieniomierze.

Inne niestandardowe programy ubezpieczeń, które oferuje w poszczególnych krajach Starego Kontynentu, obejmują: sprzęt fitness, sprzęt sportowy, np. bieżnie czy rowery oraz urządzenia do rehabilitacji. „W związku z rosnącą popularnością aktywności sportowej i zdrowego trybu życia, możemy się spodziewać, że segment ten zyskiwać będzie na znaczeniu” – ocenia Zieliński.

Nie tylko AIG ubezpiecza sprzęt medyczny

Drugą firmą oferującą ubezpieczenie aparatów słuchowych jest SPB Polska – koncern o francuskim rodowodzie działający od kilku lat również w Polsce.

Firma gwarantuje, że klient z wykupionym pakietem ma już na starcie zagwarantowany krótszy czas naprawy (zobowiązujemy się do naprawy sprzętu w terminie 14 dni).

Gdy termin ten zostanie przekroczony, konsument otrzymuje nowy sprzęt, taki sam lub o podobnej funkcjonalności – na koszt ubezpieczyciela.

„W trosce o zabezpieczenie inwestycji naszych klientów zawsze polecamy im, by decydując się na zakup ubezpieczenia, wybierali gwarancję obejmującą wszystkie zagrożenia, czyli oprócz awarii także uszkodzenia mechaniczne oraz kradzież z włamaniem” – zaznacza prezes SPB Polska Greg Grzegorczyk.

Jak wyjaśnia prezes SPB, od 2011 r. posiada w swojej ofercie gwarancje na aparaty słuchowe dzięki przejęciu marki Citygaranties, stworzonej przez firmę J. Van Schrader & Cie. SPB oferuje tego typu ubezpieczenia aparatów słuchowych w Polsce z firmą Geers.

Jak jednak zaznacza Grzegorczyk, ciągle jest to program ubezpieczeniowy, do którego trzeba zachęcać klientów.

„Co do oferty ubezpieczeń okularów, to ta jest gotowa i czeka na półce, ale w tej chwili niestety nie świadczymy jej dla żadnego z dystrybutorów, może niebawem” - mówi Grzegorczyk.

„Polski rynek dopiero się na te usługi otwiera i jak zawsze na początku nie jest łatwo. Biorąc jednak pod uwagę, iż wszystkim nam słuch pogarsza się coraz szybciej i w coraz młodszym wieku, firmy takie jak nasza raczej nie muszą martwić się o brak klientów w przyszłości” - zaznacza Grzegorczyk.

Tymczasem we Francji Citygaranties ma w swojej ofercie dwie gwarancje standardowe oraz programy ubezpieczeniowe aparatu słuchowego: gwarancję DUO, która pokrywa za 55 euro ryzyko uszkodzenia i usterki przez 4 lata, gwarancję QUATTRO, która pokrywa ryzyko, zagubienia, kradzieży, uszkodzenia oraz usterki, za 150 euro na 4 lata od aparatu słuchowego.

Vision Express – dodatkowa gwarancja na okulary, ale nie ubezpieczenie

Podobną usługę – zapewniającą kupienie nowej pary okularów w przypadku ich zniszczenia, oferuje jedna z większych sieci sprzedających okulary w Polsce, firma Vision Express. Dodatkowa opłata gwarantuje w przypadku zniszczenia okularów możliwość kupienia w salonie Vision nowego sprzętu z 80-procentowym rabatem. Oferta realizowana jest w ramach własnej działalności firmy, obowiązuje przez rok. Kosztuje dodatkowo przy zakupie ponad 20 zł.

Pozostają jeszcze ubezpieczenia majątkowe

Ci, którzy nie zdecydują się na wykupienie specjalnych polis czy przedłużonych gwarancji na aparaty słuchowe, mają jednak szansę na przynajmniej częściową rekompensatę w przypadku np. zniszczenia czy kradzieży.

Jak wyjaśnia Marcin Jaworski, rzecznik prasowy TuiR Warta, wszystkie tego typu przedmioty – aparaty słuchowe, okulary, pompy insulinowe itp., mogą być objęte ochroną, jeśli osoba, która je straciła, ma wykupione inne ubezpieczenie majątkowe.

Taką możliwość daje pakiet mieszkaniowy – wtedy urządzenia medyczne są traktowane jako ruchomości domowe i jako takie mogą być ubezpieczone na wypadek zdarzeń losowych lub kradzieży, w momencie ich znajdowania się w mieszkaniu. „Oprócz wyżej wymienionych, jako ruchomości traktowane są również wózki inwalidzkie” – precyzuje Jaworski.

Warta oferuje też możliwość wykupienia dodatkowej opcji ubezpieczenia bagażu w ramach pakietu mieszkaniowego. Wtedy to te ruchomości (wózki inwalidzkie itd.), zabierane ze sobą w podróż, będą objęte ochroną m.in. na wypadek zniszczenia w wyniku wypadku samochodowego, kradzieży z włamaniem np. do pokoju hotelowego, czy sytuacji, gdy klient np. straci przytomność i w tym czasie jego bagaż zniknie.

Dodatkowo w tzw. pakiecie Torebka, czyli ubezpieczeniu na wypadek rabunku, ochroną mogą być objęte okulary (obok maksymalnie 18 innych rodzajów rzeczy osobistych). „Chodzi o przypadki, w których złodziej rabuje np. torebkę czy torbę, a w niej okulary” – mówi Jaworski.

W ubezpieczeniu turystycznym – szczególną ochroną są objęte okulary, szkła kontaktowe czy protezy brakującej części ciała lub narządu (definiowane jako sztuczne uzupełnienie, aparat, przyrząd). Jak zaznacza Jaworski, nie wchodzą w grę protezy zębowe.

Polisa działa na dwa sposoby. Po pierwsze, Warta realizuje płatności lub refunduje poniesione wydatki na naprawę/zakup okularów/szkieł kontaktowych oraz naprawę protez pod warunkiem, że ich naprawa/zakup niezbędne były do prawidłowego funkcjonowania ubezpieczonego w okresie planowanej podróży oraz uszkodzenie związane było z nieszczęśliwym wypadkiem.

Po drugie, w przypadku uszkodzenia, zniszczenia lub utraty na skutek nieszczęśliwego wypadku przedmiotów osobistych niezbędnych do kontynuowania podróży (szkła kontaktowe, okulary itp.) ubezpieczyciel może zorganizować i pokryć koszty wysyłki takich przedmiotów do miejsca pobytu ubezpieczonego. Warunkiem wykonania usługi jest udostępnienie Centrum Obsługi Klienta tych przedmiotów np. przez rodzinę znajdującą się w Polsce.

„W ubezpieczeniu turystycznym jest też oczywiście opcja ubezpieczenia bagażu, która obejmuje wszystkie przedmioty osobistego użytku przewożone w trakcie podróży” – kończy Jaworski.

PZU widzi potencjał rynku ubezpieczeń urządzeń medycznych

Największy gracz na rynku, PZU jak dotychczas nie zainteresował się bezpośrednim ubezpieczeniem urządzeń medycznych używanych przez pacjentów. Jak jednak powiedziała nam Agnieszka Gocałek, dyrektor Biura Bancassurance i Programów Partnerstwa Strategicznego PZU: „Na tym etapie rozwoju produktów nie wykluczamy zainteresowania Grupy PZU tym obszarem ubezpieczeń w przyszłości".

Firma oferuje jednocześnie ubezpieczenie majątkowe, w ramach którego można zrekompensować sobie zniszczenie lub stratę sprzętu medycznego.

W przypadku ubezpieczenia PZU Dom Plus istnieje możliwość dokupienia rozszerzenia ochrony o szkody powstałe w przenośnym sprzęcie medycznym, a konkretnie pompie insulinowej, aparacie słuchowym, generatorze szumu szerokopasmowego i procesorze mowy. „Klauzulę można zastosować tylko i wyłącznie, jeśli ochroną ubezpieczeniową objęto również dom mieszkalny, mieszkanie lub ruchomości domowe” – podkreśla Maciej Bogucki z biura prasowego ubezpieczyciela.

Jak jednak jednocześnie informuje, polisa Wojażer – PZU Pomoc w Podróży, a także żadna dodatkowa klauzula dotycząca bagażu do tego ubezpieczenia, nie obejmuje sprzętu medycznego, lekarstw, okularów, szkieł kontaktowych, protezy oraz sprzętu rehabilitacyjnego.

W Compensie sprzęt medyczny chroniony w mieszkaniu

„W ramach ubezpieczeń mieszkaniowych ochroną objęte są wszystkie przedmioty należące do Ubezpieczonego w tym również przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze” – zapewnia Tomasz Borowski, rzecznik prasowy Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.

Jak wyjaśnia, zakres ochrony jest zgodny z zakresem zawartej polisy, tj. obejmuje zniszczenie, uszkodzenie lub utratę wskutek zdarzeń określonych w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Listę tych przedmiotów określa Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 29 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu zaopatrzenia w wyroby medyczne będące przedmiotami ortopedycznymi oraz środki pomocnicze Dz. U 139 poz. 1141 z późniejszymi zmianami.

Ponadto w przypadku ubezpieczeń następstw nieszczęśliwych wypadków zakres ochrony może obejmować „zwrot kosztów naprawy lub nabycia przedmiotów ortopedycznych i środków pomocniczych oraz leczniczych środków technicznych”, w tym też wózka inwalidzkiego. Compensa pokrywa koszty naprawy lub nabycia, o ile przedmioty te uległy uszkodzeniu lub zniszczeniu wskutek nieszczęśliwego wypadku bądź ich zakup jest konieczny po nieszczęśliwym wypadku.

Jak więc widać, rynek ubezpieczeniowy dostrzega nowe potrzeby Polaków, starzejących się przecież w szybkim tempie. A to oznacza, że może doczekamy się nie tylko ubezpieczonego niedosłyszącego, ale i pacjenta dentysty, który wreszcie przestanie się zamartwiać stanem swojej jakże drogiej protezy.