Nasilające się problemy banków z refinansowaniem kredytów długoterminowych zabezpieczonych hipoteką mogą spowodować, że kilka banków uniwersalnych zdecyduje się na utworzenie wyspecjalizowanych banków hipotecznych, choć jest to kosztowne przedsięwzięcie, a obecne regulacje nie sprzyjają rozwojowi takich podmiotów, poinformował ISBnews prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz.

"Można się spodziewać, że pewna grupa banków - nie jakaś wielka, ale 2-3 największe banki pod względem wielkości portfela kredytów zabezpieczonych hipoteką mogą utworzyć wyspecjalizowane banki hipoteczne. Nie wykluczam, że w tej sprawie powstaną alianse zarówno krajowe, jak i zagraniczne" - powiedział Pietraszkiewicz w rozmowie z ISBnews.

Podkreślił, że biorąc pod uwagę problemy sektora z refinansowaniem działalności bankowej i potrzeby dalszego rozwijania akcji kredytowej w kolejnych latach, należy się spodziewać, że najbliższe dwa lata będą kluczowe w budowie nowych banków hipotecznych.

"To jest kosztowne przedsięwzięcie i pewnie będzie też ważne uregulowanie pewnych aspektów związanych z działalnością banków hipotecznych, emisją obligacji i związanych z sekurytyzacją aktywów" - powiedział Pietraszkiewicz.

Dodał, że wyższe koszty prowadzenia działalności przez bank hipoteczny wynikają m.in. z dodatkowych kosztów, jakie się pojawiają w transferze aktywów pomiędzy bankiem uniwersalnym, a wyspecjalizowanym bankiem hipotecznym, w tym m.in. opłaty administracyjne. W jego ocenie, tego typu koszty powinny być obniżone regulacyjnie, jednak one nie występują po stronie bankowej, ale związane są z przepisami podatkowymi.

Potencjał rozwojowy dla listów zastawnych i bankowości hipotecznej będzie wzrastał, ale to nie jest ten rodzaj biznesu, który można by okrzyknąć jako bardzo zyskowny.

"Chcielibyśmy, aby można było sekurytyzować kilka miliardów złotych rocznie w ciągu kilku lat, szczególnie z tej nowej akcji kredytowej, ale także częściowo przygotować się do sekurytyzacji aktywów zabezpieczonych hipotekami z akcji kredytowej w ostatnich 10 latach" - podkreślił Pietraszkiewicz.

Prezes ocenia, że polski sektor bankowy pomimo, że rozmiarami jest niewielki w porównaniu do rynków w innych krajach jest stabilny, osiąga dobre rezultaty, jest dobrze zarządzany choć ma kilka problemów.

"Pierwsza rzecz to jest niedobór oszczędności wewnątrzkrajowych, a szczególnie bolesny jest niedobór oszczędności długoterminowych. Zaledwie 3% oszczędności zgromadzonych w bankach to depozyty powyżej 1 roku, podczas gdy w innych krajach UE jest to od 6 do 25%. To jest poważny problem - z jednej strony niedobór oszczędności, a z drugiej strony niekorzystna struktura tych oszczędności. W związku z tym pojawia się problem refinansowania działalności sektora bankowego i stąd idea, aby udrożnić emisję listów zastawnych, ułatwić bankom emisję obligacji i aby stworzyć pewną architekturę rozwoju instrumentów sekurytyzacyjnych pozwalających na uwolnienie części środków dzisiaj związanych z długoletnimi kredytami zabezpieczonymi hipotekami" - zaznaczył.

BANKI CZEKAJĄ NA UPROSZCZENIE REGULACJI DOTYCZĄCYCH EMISJI LISTÓW ZASTAWNYCH

Pietraszkiewicz poinformował, że w ramach działań KNF zostały przygotowane i przeprowadzone analizy mające określić, czy prawo emisji listów zastawnych powierzyć bankom uniwersalnym. Kilka lat temu w niektórych krajach pozwolono, bowiem na emisję listów zastawnych przez banki uniwersalne, ale nie wszędzie projekt ten zakończył się powodzeniem.

"Dlatego dobrze rozumiem przygotowania i koncepcję banku PKO BP, który w kontekście emisji listów zastawnych ma ogromne potrzeby. To bank, który ma ogromy portfel kredytów zabezpieczonych hipotekami i jest predestynowany do tego, aby rozwinąć tego typu instrumenty, ale sektor bankowy zgodnie podkreśla, że działalność banku hipotecznego dla banku uniwersalnego jest bardziej kosztowna niż emisja listów zastawnych bezpośrednio przez bank" - dodał.

Jednak, jak zaznaczył, wszystko wskazuje na to, że z jednej strony bardzo trudno jest liczyć na zrozumienie Ministerstwa Finansów, gdy chodzi o pewne uproszczenie regulacyjne, a z drugiej strony - forsowany przez KNF jest model prowadzenia tej działalności w formie banków hipotecznych.

"Będziemy starali się przekonywać rząd i Sejm do tego, żeby dokonały modyfikacji - w istocie niewielkich, ale kluczowych z punktu widzenia biznesu w ustawie o bankach hipotecznych i listach zastawnych. Tak, aby prowadzenie tego biznesu w formie banku hipotecznego było bardziej atrakcyjne" - powiedział Pietraszkiewicz .

Prezes podkreślił, że niewątpliwie listy zastawne należą do instrumentów bezpieczniejszych i bardzo atrakcyjnych przy budowaniu portfela inwestycyjnego zarówno przez inwestorów krajowych, jak i zagranicznych oceniających nie tylko rentowność papierów wartościowych, ale także ryzyko.

"Przy dobrej reputacji na temat polityki monetarnej, fiskalnej, nadzorczej oraz działania samych banków, można spodziewać się, że kilka instytucji bardziej zaciekawionych będzie nabywaniem listów zastawnych od banków, działających na terenie Polski" - powiedział.

Na polskim rynku działają obecnie dwa banki emitujące listy zastawne: BRE Bank Hipoteczny oraz Pekao Bank Hipoteczny. Pod koniec kwietnia PKO Bank Polski poinformował, że planuje utworzenie takiego banku do 2014 roku, zaś prezes Banku Zachodniego WBK Mateusz poinformował niedawno, że jeśli regulacje dotyczące możliwości finansowania długoterminowych kredytów hipotecznych listami zastawnymi będą dogodne, bank ten rozważy utworzenie banku hipotecznego.

SPRZEDAŻ KREDYTÓW HIPOTECZNYCH NA POZIOMIE 38 MLD ZŁ W TYM ROKU MOŻE BYĆ BARDZO TRUDNA

Pietraszkiewicz poinformował, że poziom sprzedaży nowych kredytów hipotecznych prognozowany przez ZBP na ok. 38 mld zł w tym roku może być nie do zrealizowania.

"Byłoby bardzo dobrze, gdyby udało się utrzymać poziom kredytowania w hipotekach z ubiegłego roku, ale będzie to trudne. Osiągnięcie tego pułapu 35-38 mld zł kredytów nie będzie łatwe. Z jednej strony jest oczekiwanie na program 'Mieszkanie dla Młodych', ale z drugiej strony mamy końcówkę, przechodząca z roku poprzedniego programu 'Rodzina na Swoim'. W związku z tym pewna część - ponad 20 tys. kredytów będzie udzielana jeszcze w ramach tego starego systemu" – zaznaczył.

W tym tygodniu rząd przyjął projekt ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych - tzw. program "Mieszkanie dla Młodych". Ma on obowiązywać w latach 2014-2018. Przyjęto, że w 2014 r. limit wydatków na realizację programu wyniesie 600 mln zł i będzie stopniowo rósł w następnych latach.

Pietraszkiewicz ma nadzieję, że w obszarze mieszkalnictwa dojdzie do wypracowania pewnego projektu stworzenia kompleksowego, docelowego wieloletniego zbudowania programu finansowania mieszkalnictwa w Polsce.

"Co prawda, zajmie to kilka kwartałów, ale że zbliżamy się do takiego momentu, kiedy w Polsce zostanie wypracowany wspólny model finansowania mieszkalnictwa i cieszy nas inicjatywa Senatu - senackiej Komisji Gospodarki Narodowej, która zwróciła się do Związku Banków Polskich z prośbą o przedstawienie stosownego projektu" - powiedział.

W całym roku 2012 wartość udzielonych kredytów spadła o ponad 20% r/r, uzyskując poziom 39,1 mld zł, przy 196.557 udzielonych kredytach.

Agnieszka Morawiecka