Choć minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro obiecał, że pozycja obywateli w starciach z bankami zostanie wzmocniona, słowa nie dotrzymał. O niespełnionej obietnicy postanowił ministrowi przypomnieć rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.
Sprawa dotyczy art. 485 par. 3 k.c. Przewiduje on, że sąd może wydać nakaz zapłaty, jeżeli bank dochodzi roszczenia na podstawie wyciągu ksiąg bankowych podpisanego przez osoby upoważnione do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych przedsiębiorcy i opatrzonego pieczęcią banku oraz dowodu doręczenia dłużnikowi pisemnego wezwania do zapłaty. To specjalne uprawnienie banków, potocznie nazywane bankowym tytułem egzekucyjnym bis. Nikt inny nie ma tak uproszczonej ścieżki uzyskiwania nakazów zapłaty.
Po uznaniu przez Trybunał Konstytucyjny (sprawy o sygn. akt P 7/09 i P 45/12), że banki są podmiotami prawa prywatnego, które powinny być traktowane w taki sam sposób jak inni uczestnicy obrotu cywilnoprawnego i wyeliminowaniu BTE z obrotu, banki zaczęły masowo wykorzystywać właśnie art. 485 par. 3 k.c. I to mimo tego, że w świetle obecnego orzecznictwa wyciąg z ksiąg bankowych nie ma mocy dokumentu urzędowego, lecz charakter dokumentu prywatnego.
Resort sprawiedliwości obiecał w marcu 2017 r. uchylenie art. 485 par. 3 k.c.
– Przepis ten stanowi przejaw nadmiernego uprzywilejowania banków – przyznawał na łamach DGP wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Regulacji nie uchylono do dziś.