Jas-Mos to część tzw. kopalni zespolonej Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, która wraz z 1,6 tys. załogi trafiła w weekend do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. To jeden z elementów planu naprawczego JSW oraz porozumienia z bankami dotyczącego restrukturyzacji zadłużenia firmy. Kolejna kopalnia giełdowej spółki, która ma trafić do SRK w 2017 r., to Krupiński (załoga liczy ponad 2 tys. osób), choć o jej przejęcie wciąż stara się niemiecka firma HMS Bergbau.
Jastrzębska sfinalizowała również w ostatnich dniach sprzedaż wałbrzyskiej koksowni Victoria. Za 350 mln zł kupiły ją Agencja Rozwoju Przemysłu i Towarzystwo Finansowe Silesia. Cała kwota z tej transakcji trafiła już do Jastrzębia. Umowa przewiduje jednak możliwość korekty ceny w zależności od wyników Victorii. JSW kupiła wałbrzyski zakład od Skarbu Państwa po swoim debiucie giełdowym w 2011 r. za 414 mln zł.
JSW pozyskała także wsparcie dla dwóch ważnych projektów inwestycyjnych, których łączna wartość szacowana jest na ponad 400 mln zł. Chodzi o rozbudowę i modernizację zakładów przeróbki węgla w kopalniach Budryk i Knurów-Szczygłowice. Dzięki temu spółka zwiększy udział wytwarzania węgla koksowego z obecnych niespełna 70 proc. do 85 proc. JSW jest największym w UE producentem tego paliwa – bazy do produkcji stali. Najdroższym węglem tego typu jest tzw. hard 35, dlatego JSW dąży do znaczącego zwiększenia jego produkcji.
Spółka podpisała stosowną umowę z Ministerstwem Skarbu Państwa. Chodzi o udzielenie wsparcia finansowego w wysokości 290 mln zł ze środków Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorców – nie jest to jednak pomoc publiczna.
Jednak to dopiero krok w kierunku poprawy sytuacji firmy. Ceny produkowanego przez jej kopalnie węgla koksowego wciąż są niestabilne. W III kw. 2016 r. było to ponad 92 dol. za tonę wobec ok. 80 dol. za tonę w poprzednich trzech miesiącach. Prognozy na IV kw. mówią o cenie od 130 do nawet 180 dol. za tonę. To byłby dobry prognostyk dla JSW. Z drugiej strony Chiny zapowiadają większą produkcję węgla koksowego, co z kolei może wpłynąć na obniżkę cen. Prezes JSW Tomasz Gawlik oceniał miesiąc temu, że gdyby na międzynarodowych rynkach płacono 106 dol. za tonę w 2017 r., pozwoliłoby to osiągnąć spółce zysk. Cena na poziomie powyżej 100 dol. pozwoli także na uniknięcie emisji akcji, którą JSW wciąż bierze pod uwagę w przyszłym roku. Pozyskane w tym roku finansowanie (w planie na ten kwartał jest jeszcze emisja obligacji za 300 mln zł) i zaplanowane oszczędności (zawieszenie wypłaty czternastki i deputatu węglowego na trzy lata mają dać w sumie prawie 2 mld zł) mogą się okazać niewystarczające.
Mimo wszystko jednak to właśnie Jastrzębska Spółka Węglowa wśród trzech największych śląskich spółek górniczych kontrolowanych przez Skarb Państwa restrukturyzuje się obecnie najszybciej i najefektywniej. Polska Grupa Górnicza mimo gigantycznego zastrzyku finansowego generuje straty większe, niż zakładano (ponad 400 mln zł przez 4,5 miesiąca działalności), a Katowicki Holding Węglowy ma na razie tylko zapowiedziany plan dokapitalizowania kwotą 700 mln zł (350 mln zł zapowiedziała Enea, 200 mln zł TF Silesia, a 150 mln zł Węglokoks).