Jakość dostaw i obsługa odbiorców energii lepsze o 50 procent do 2020 roku. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki wprowadza nowy model regulacji dużych dystrybutorów energii. Za brak wypełnienia wskazanych regulacji firmom energetycznym będą grozić kary.

Prezes URE podjął decyzję o wprowadzeniu elementów regulacji jakościowej. Celem wprowadzenia regulacji jest przede wszystkim poprawa jakości świadczonych odbiorcom usług dystrybucji poprzez zwiększenie i niezawodności dostarczania energii.

Poziom wskaźników przerw w dostawach prądu w Polsce nadal odbiega od średniej europejskiej, która dla przerw nieplanowanych wynosi średnio od 50-150 minut.

- W nowej regulacji wprowadzamy szereg wskaźników, które mają być na koniec okresu regulacji czyli w 2020 r. poprawione o 50 procent. Przykładowo obecnie średni czas przerw w dostawach prądu - tzw SAIDI - wynosi 272 minuty rocznie. Celem nowej regulacji jest skrócenie go do 136 minut w roku 2020 - informuje prezes URE, Maciej Bando.

Co ważne, dzięki nadal słabym wskaźnikom w porównaniu do Europy, przedsiębiorstwom energetycznym nie będzie przyznawana premia za wypełnienie wskaźników nowej regulacji.

Kolejnym ważnym aspektem regulacji ma być skrócenie czasu przyłączenia do sieci - tak odbiorców indywidualnych, firm jak i prosumentów. Termin przyłączeń zawarty w rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 4 maja 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego wynosi obecnie 18 miesięcy, ale w rzeczywistości odbiorcy na przyłączenie mogą czekać nawet trzy lata. Zdaniem Prezesa URE to kompromitacja i należy to jak najszybciej poprawić. Zatem głównym wyzwaniem na początku będzie wymuszenie na dystrybutorach zmian idących w kierunku jak najwyższej liczby przyłączeń w czasie, o jakim mówi rozporządzenie.

Główne cele wprowadzenia regulacji jakościowej:

- poprawa jakości usług dystrybucji energii elektrycznej świadczonych odbiorcom i niezawodności dostarczania energii elektrycznej - skrócenie czasu przerw i czasu przyłączeń do sieci 50 proc.,

- wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań optymalizujących inwestycje, tj. minimalizujące koszty przy określonym poziomie osiąganych celów w zakresie jakości usług świadczonych odbiorcom energii,

- obniżenie strat sieciowych ( zarówno technicznych jak i handlowych),

- poprawa jakości obsługi procesu zmiany sprzedawcy, w tym skrócenie terminów i usprawnienie procesu przekazywania danych pomiarowych,

- Wdrożenie regulacji jakościowej niewątpliwie będzie wyzwaniem dla spółek dystrybucyjnych. Ale jedyną nagrodą za wypełnienie regulacji będzie brak. Będą one ograniczone tak, aby nie zaszkodziły w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa. Kara ma być dotkliwa i nieuchronna, ale nie może zachwiać kondycją finansową dystrybutora - dodaje Maciej Bando, szef URE.

Regulacja będzie dotyczyć pięciu największych OSD i będzie obejmować lata 2016 – 2020, przy czym w 2017 roku zostanie przeprowadzona weryfikacja zastosowanych założeń oraz metod.