Dzięki stworzeniu przez UE Funduszu Modernizacyjnego Polska może liczyć minimum na 2 mld euro ze sprzedaży praw do emisji. Zdaniem ekspertów to zbyt małe pieniądze, aby wydać je na infrastrukturę, ale wystarczające aby wypełnić dyrektywy unijne związane z termomodernizacją budynków.

Fundusz Modernizacyjny jest nowym instrumentem europejskiej polityki energetycznej, którego funkcjonowanie zostało przewidziane na lata 2021-30. Źródłem jego finansowania mają być dochody ze sprzedaży rezerwy 2 proc. uprawnień ETS – (System Handlu Emisjami).

Fundusz modernizacyjny / Media

Jak czytamy w raporcie Forum Analiz Energetycznych wielkość Funduszu Modernizacyjnego (FM) dla Polski zależeć będzie od cen uprawnień do emisji CO2 - im wyższa cena uprawnień, tym więcej pieniędzy dostanie Polska. Zasady działania Funduszu będą w najbliższym czasie przedmiotem negocjacji pomiędzy Polską a Komisją Europejską.

Dodajmy, że z Funduszu Modernizacyjnego będą mogły skorzystać państwa członkowskie, których PKB na 1 mieszkańca wyrażony w euro po kursie bieżącym wynosił w 2013 roku mniej niż 60% średniej UE. Należą do nich: Bułgaria, Rumunia, Węgry, Polska, Chorwacja, Łotwa, Litwa, Słowacja, Estonia i Czechy.

Nie wiadomo na jakie cele Polska przeznaczy sumę od 5 do nawet 20 miliardów złotych w zależności o szacunków cen praw do sprzedaży emisji CO2. Z pewnością firmy energetyczne ucieszyłyby się modernizacji infrastruktury generacji i przesyłu energii jak i rozbudowy sieci energetycznych, oraz wzmocnienia mocy produkcyjnych dzięki nowym blokom.

- Celem Polski jest zapewnienie jak najszerszego katalogu możliwych przedsięwzięć mogących uzyskać finansowanie ze środków Funduszu Modernizacyjnego, które będą wpisywały się w cel redukcji emisji gazów cieplarnianych, zwiększenia efektywności energetycznej, ograniczenia tzw. niskiej emisji i poprawy jakości powietrza na terenach zurbanizowanych – informuje Danuta Ryszkowska-Grabowska, rzecznik prasowy Ministerstwa Gospodarki.

Tymczasem eksperci z FAE uważają, że pieniądze ze sprzedaży emisji CO2 nie są w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb ani zmienić energetycznego rynku w Polsce. Raczej środki z tego Funduszu powinny zostać przeznaczone na ważne z perspektywy polskiej polityki energetycznej i podpisanych dyrektyw obowiązki. Trzy cele: termomodernizacja istniejących budynków jednorodzinnych, modernizacja ciepłownictwa i rozwój niskoemisyjnej energetyki rozproszonej – wskazuje Forum Analiz Energetycznych jako najistotniejsze do sfinansowania z Funduszu Modernizacyjnego.

- W budynkach w Polsce zużywa się 40% energii, z czego 85% energii zużywana jest do celów grzewczych. Wydatki na energię elektryczną i gaz stanowią ok. 5% dochodów przeciętnej rodziny. Zwiększenie efektywności energetycznej o 1% zmniejsza o 2,6% uzależnienie od importów gazu w przypadku Polski rosyjskiego. Ponad 95% budynków w Polsce nie spełnia żadnych standardów efektywności energetycznej i mimo, że od lat efektywność energetyczna była priorytetem wielu rządów nie stworzono efektywnych mechanizmów wspierających oszczędzanie energii w budynkach. Pewne środki na ten cel przeznacza NFOŚiGW, ale to wciąż za mało w stosunku do potrzeb. Dlatego proponujemy przeznaczenie części środków z Funduszu Modernizacyjnego na oszczędzanie energii w budynkach. To najtańszy i najprostszy sposób redukowania emisji, dający obywatelom realne oszczędności oraz czystsze powietrze, a do tego tworzący wiele nowych miejsc pracy w budownictwie. W Polsce potrzebny jest program wspierania efektywności energetycznej w budynkach, tak jak to robią inne europejskie kraje, zwłaszcza, że z budownictwa pochodzi 30% wszystkich światowych emisji CO2 - podkreśla dr Joanna Maćkowiak-Pandera, szef Forum Analiz Energetycznych.