Ustawa łupkowa zostanie przedstawiona do konsultacji społecznych w pierwszym kwartale tego roku – zapowiada Marcin Korolec, szef resortu środowiska w rozmowie z newseria.pl.

Jedną z ważniejszych propozycji ma być zliberalizowanie przepisów środowiskowych, tak by ułatwić inwestorom poszukiwanie i wydobywanie gazu. W sprawie najbardziej kontrowersyjnej kwestii powołania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych nic sie zmieni.

– Rząd przyjął generalne założenia tzw. ustawy łupkowej w październiku. Dzisiaj przepisujemy je na zapisy precyzyjne, ustawowe. Jest to czasochłonne, bo zmieniamy aż dziewięć ustaw – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Marcin Korolec.

Część proponowanych przez resort przepisów ma ułatwić przedsiębiorcom prowadzenie odwiertów.

– Kilka wniosków zostało zgłoszonych podczas dotychczasowych konsultacji. Zapraszamy też przedsiębiorców do pewnej refleksji, w jaki sposób ewentualnie zmieniać przepisy środowiskowe, tak aby gwarantowały podstawowe zasady ochrony przyrody, ale z drugiej strony były przyjaźniejsze dla przedsiębiorców. Dziś mamy do czynienia z nadregulacjami – uważa minister.

Jako przykład Marcin Korolec przytacza sytuację jednej z firm, która dostała koncesję na odwiert, a podczas prowadzenia prac okazało się, że musi wykonać wiercenia głębsze o 100-200 metrów.

– Zgodnie z obecnymi regulacjami takie wydarzenie wymaga ponownej oceny oddziaływania na środowisko, w sytuacji, kiedy takiego oddziaływania praktycznie nie ma. W przyszłych regulacjach umożliwimy to bez ponownych procedur – zapowiada minister. – Jest to o tyle ważne, że każdy dzień samych wierceń jest bardzo kosztowym wydatkiem dla inwestora. W związku z tym trzeba szukać takich rozwiązań, które nie będą powodowały nadmiernych wydatków.

Minister zamierza przejrzeć również pozostałe przepisy środowiskowe i wykreślić z nich te, które niepotrzebnie wydłużają ścieżkę administracyjną podczas prowadzenia inwestycji. Zapewnia, że zachowane zostaną przy tym podstawowe standardy ochrony przyrody.

– Chcemy stworzyć rozwiązania, które byłyby mniej kosztowne dla przedsiębiorców czy obywateli, a w związku z tym łatwiejsze do wdrożenia i promowania. Taki przegląd prawa środowiskowego chcemy wprowadzić, pytając siebie na początku, czy wszystkie obowiązki sprawozdawcze są konieczne, czy ich częstotliwość nie jest zbyt częsta, czy nie mamy do czynienia z nadregulacjami i nadobowiązkami obywateli czy przedsiębiorców w stosunku do administracji. Tego typu pytania będziemy sobie zadawać w najbliższym roku. W maju prawdopodobnie czy w czerwcu przedstawimy pierwsze propozycje do dyskusji ze środowiskiem przedsiębiorców – mówi Marcin Korolec.

Projekt ustawy o wydobyciu węglowodorów miał zostać opublikowany w czerwcu ubiegłego roku. Ostatnio ministerstwo zapowiadało, że nastąpi to na początku pierwszego kwartału tego roku. Założenia do ustawy rząd przyjął w październiku ubiegłego roku. Zgodnie z nimi obciążenia z tytułu wszystkich podatków i opłat pobieranych od spółek branży wydobywczej wyniosą ok. 40 proc. ich zysków brutto. Ma zostać wprowadzony podatek od wartości wydobytego surowca: 5 proc. dla gazu i 10 proc. dla ropy naftowej. Rząd chce wprowadzić także specjalny podatek węglowodorowy wynoszący 25 proc. od nadwyżki przychodów nad wydatkami.

Jedne z większych kontrowersji wśród inwestorów wzbudza pomysł powołania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE). Spółka ma być w 100 proc. kontrolowana przez Skarb Państwa i mieć udziały w konsorcjach wydobywczych. Jak informuje minister, NOKE zostanie powołane, zgodnie z pierwotnymi założeniami.