Korzystanie z urlopów związanych z rodzicielstwem to wciąż domena kobiet. Nie wszystkie jednak robią z nich taki użytek, jaki zapewne był zakładany przez ustawodawcę przy uchwalaniu przepisów. Coraz więcej matek idzie na urlop macierzyński lub rodzicielski, ale nie po to, by opiekować się dzieckiem – a przynajmniej nie tylko. Część z nich robi to, by z jednej strony uzyskać pieniądze od ZUS w postaci zasiłku macierzyńskiego, a z drugiej nadal zarabiać – i to niekoniecznie u dotychczasowego pracodawcy.
Choć, jak pokazuje praktyka, z dorabianiem u własnego pracodawcy i jednoczesnym otrzymywaniem zasiłku również nie ma żadnego problemu (mimo pewnych ograniczeń ustawowych w tym zakresie, jak np. proporcjonalne zmniejszenie wysokości zasiłku w trakcie łączenia urlopu rodzicielskiego z pracą na część etatu). Okazuje się bowiem, że sposobem na ominięcie obostrzeń jest zawarcie ze swoim pracodawcą umowy-zlecenia i praca na takiej podstawie w trakcie korzystania z urlopu. Czy to dopuszczalne? Co do zasady tak. W przypadku urlopu macierzyńskiego uznaje się jednak, że jest to możliwe tylko wyjątkowo i w ograniczonym zakresie, natomiast w przypadku urlopu rodzicielskiego – już bez tych zastrzeżeń. W ocenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, przynajmniej teoretycznie, na podstawie umów cywilnoprawnych można pracować w trakcie tych urlopów nawet w takim wymiarze czasu, jaki przewidziany jest dla pełnego etatu pracowniczego. Pewne zastrzeżenia ma tu jednak Państwowa Inspekcja Pracy, która podnosi, że dodatkowe zarobkowanie podczas urlopów związanych z rodzicielstwem nie może być sprzeczne z ich przeznaczeniem. Twierdzi mianowicie, że wymiar pracy nie może wypaczać celu urlopu – wydaje się więc, że mogłaby zakwestionować ją w wymiarze „pełnoetatowym”. Z kolei nie stanowi to problemu dla ZUS, dla którego w kontekście dorabiania liczą się właściwie tylko składki na ubezpieczenia społeczne.
Co ciekawe, wątek dotyczący tego, czy urlopy związane z rodzicielstwem nie są wykorzystywane w sposób sprzeczny z przeznaczeniem, często umyka ekspertom piszącym o możliwości dorabiania w ich trakcie. Nieścisłości w tej tematyce jest niestety wiele. Warto więc uporządkować wiedzę i rozwiać wątpliwości przy pomocy dzisiejszej publikacji, w której szczegółowo przedstawiamy, jakie są możliwości pracy w trakcie ciąży i urlopów związanych z rodzicielstwem. Dzięki temu i pracodawcy, i pracownicy będą wiedzieć, na co i kiedy mogą sobie pozwolić.
52 tygodnie tyle łącznie trwają urlopy macierzyński i rodzicielski w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie