Od października znika jakościowy nadzór nad kształceniem na poziomie ponadmagisterskim. Eksperci ostrzegają, że pogłębi to patologie szkolnictwa wyższego.

Polska Komisja Akredytacyjna prowadzi dwa rodzaje ocen szkół wyższych: programową i instytucjonalną. Ocena programowa dotyczy jakości kształcenia na kierunkach, poziomach i profilach studiów wyższych. Z kolei ocena instytucjonalna bierze pod uwagę działalność podstawowych jednostek organizacyjnych uczelni wyższych oraz jakość kształcenia na studiach doktoranckich i podyplomowych. Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, posłowie w ostatniej chwili zlikwidowali likwidującą ocenę instytucjonalną PKA. Studia doktoranckie i podyplomowe wypadły więc z systemu oceny jakości. Studia trzeciego stopnia zostały tym samym pozbawione jakiejkolwiek kontroli jakości.

W przypadku studiów podyplomowych oznacza to, że może dojść do sytuacji, w której uczelnia starci na skutek negatywnej oceny straci prawo do prowadzenia danego kierunku na poziomie licencjackim bądź magisterskim, ale będzie mogła prowadzić jego modyfikację na studiach podyplomowych.

Od października studia podyplomowe bez opinii RGNiSW oraz oceny PKA, czyli hulaj dusza, piekła nie ma! Brawo!!! Pogłębiamy patologie.

— Marcin Dokowicz (@MarcinDokowicz) 26 czerwca 2016