Emeryt nie może się domagać ponownego ustalenia wysokości wypłacanego świadczenia, jeśli nie przedstawi dowodów potwierdzających takie prawo – uznał Sąd Najwyższy.
W 2011 r. emerytowany funkcjonariusz policji wystąpił do dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o ponowne przeliczenie wysokości emerytury. Nie chciał uznać decyzji w sprawie obniżenia mu podstawy wymiaru z 2,6 proc. do 0,7 proc. za każdy rok służby w organach komunistycznego terroru.
Podstawą do obniżenia świadczenia była ustawa z 23 stycznia 2009 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy policji (Dz.U. z 2009 r. nr 24, poz. 145), której przepisy Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodne z konstytucją (wyrok z 24 lutego 2010 r. sygn. akt K 6/09). Byłym funkcjonariuszom nie udało się także przekonać Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, że obniżka emerytur krzywdzi byłych funkcjonariuszy SB.
Skarżący uznał, że jego emerytura powinna być ponownie ustalona, gdyż udało mu się zdobyć nowy dowód mający jego zdaniem wpływ na wysokość świadczenia. Chodziło o zaświadczenie Centralnego Archiwum MSW, w którym podano dane osobowe członków specjalnej komisji ds. kwalifikacji funkcjonariuszy byłej służby bezpieczeństwa. Dokument ten został wydany na jego żądanie wraz z opinią komisji, która pozytywnie oceniła kwalifikacje moralne zainteresowanego. Dzięki niej skarżący zachował pracę w policji.
Zdaniem mężczyzny zarówno zaświadczenie, jak i załączona do niego opinia były wystarczającą podstawą do przeliczenia obecnej wysokości emerytury. Zakład emerytalny jednak odmówił wznowienia postępowania, sprawa trafiała więc do sądu I instancji. Ten oddalił odwołanie od decyzji zakładu emerytalno-rentowego. Skarżący złożył apelację od tego wyroku. Sąd II instancji także uznał, że nie ma podstaw do ponownego przeliczenia wypłacanego świadczenia. W ocenie składu orzekającego nie wykryto ani faktycznych okoliczności, ani środków dowodowych mogących mieć wpływ na wynik sprawy. Sędziowie wskazali, że powołanie nowych faktów jest ograniczone jedynie do tych środków, które istniały już w okresie trwania zakończonego postępowania.
Skarżący uznał jednak, że lista osób zasiadających w komisji weryfikacyjnej jest wystarczającym dowodem na to, aby stwierdzić, że były policjant działał w ukryciu na rzecz demokratycznego państwa. A zasiadający w komisji mieli wiedzę o jego poczynaniach kontrwywiadowczych podejmowanych bez wiedzy przełożonych. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego (SN), który jednak ją oddalił.
Zdaniem SN nowe dokumenty nie mogą mieć wpływu na wysokość wypłaty, bowiem sędziowie mieli wgląd do akt osobowych zainteresowanego. Nie można więc uznać, że pojawiły się nowe okoliczności mogące być podstawą do zwiększenia wysokości wypłaty.
ORZECZNICTWO
Wyrok z 24 marca 2015 r., sygn. akt II UZ 3/135