Zdaniem lekarzy przyznawanie pozwolenia na prowadzenie kliniki leczenia niepłodności tylko na pięć lat jest niezgodne z unijnymi przepisami. Ministerstwo Zdrowia zakończyło konsultacje projektu ustawy o leczeniu niepłodności, która ma uregulować in vitro. Uwagi do niej przesłały m.in. towarzystwa naukowe oraz ośrodki in vitro. Eksperci najbardziej skrytykowali pomysł utworzenia specjalnych centrów leczenia niepłodności.
– To nowy twór, nieistniejący w prawodawstwie i strukturze leczenia niepłodności w Europie – uważa Sławomir Sobkiewicz, prezes Związku Polskich Ośrodków Leczenia Niepłodności i Wspomaganego Rozrodu. Lekarze z Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego (PTG) wskazują zaś, że status centrum może uzyskać podmiot, który stanowi jeden budynek lub kompleks budynków położonych obok siebie. – Ten wymóg oznacza preferowanie dużych podmiotów, a nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem pacjentów i materiału biologicznego. Zakłóca konkurencję, eliminując podmioty, które posiadają dwie lokalizacje – podkreśla prof. Rafał Kurzawa, ekspert z PTG.
Lekarze mają zastrzeżenia także do obowiązku uzyskiwania przez istniejące już kliniki pozwolenia ministra na prowadzenie ośrodka wspomaganej prokreacji. Taka zgoda będzie wydawana na pięć lat. Ich zdaniem tak krótki okres jest nieuzasadniony. Wątpliwości budzi także zapis o wymaganiach zdrowotnych, jakie będzie musiał spełniać dawca komórek rozrodczych. Określi je w rozporządzeniu minister zdrowia. Jednak lekarze twierdzą, że o ile ten warunek ma sens w przypadku dawstwa anonimowego, o tyle nie powinien dotyczyć małżeństw i osób pozostających we wspólnym pożyciu.
Etap legislacyjny
Projekt po konsultacjach