W tym tygodniu Władzomierz przygląda się obietnicom związanym z emeryturami. Premier Tusk w expose złożył dwie – dotyczące waloryzacji, a Platforma w programie zobowiązała się do wprowadzenia regulacji przeznaczających zysk z gazu łupkowego na emerytury.
Coroczna waloryzacja rent i emerytur miała być utrzymana pomimo trudnych warunków budżetowych. Obietnica została spełniona. Waloryzacja, chociaż w minimalnym wymiarze, będzie miała miejsce także w przyszłym roku. Emeryci i renciści mieli odczuć wzrost swoich uposażeń dzięki jednorazowej waloryzacji kwotowej. Przeprowadzono ją w ub.r., kiedy wysokość wszystkich świadczeń wzrosła o 71 zł. Legalności tej operacji przyglądał się nawet Trybunał Konstytucyjny, ale orzekł, że rząd miał prawo na jeden rok zmienić zasady waloryzacji.
Rozwiązania gwarantujące wpływ zysków z gazu łupkowego na emerytury pierwotnie miały pojawić się do końca roku. Zapisy te znajdują się w dwóch projektach ustaw: węglowodorowej oraz o prawie górniczym i geologicznym, ale utknęły w konsultacjach międzyresortowych. O ich ostateczny kształt ścierają się ministrowie skarbu i środowiska. Najpewniej państwowa spółka, która będzie udziałowcem każdej koncesji – Narodowy Operator Kopalin Energetycznych – będzie przekazywać 80 proc. swoich zysków na Fundusz Pokoleń. Chociaż uznajemy obietnicę za będącą w realizacji, to wątpliwe jest, aby przepisy weszły w życie jeszcze w tym roku.