Do konsultacji społecznych trafia projekt ustawy regulujący zasady wypłaty zawieszonych emerytur. W rządowym projekcie nie ma odsetek od zaległych świadczeń z ZUS. Taką możliwość zakłada za to projekt ustawy przygotowany przez Senat.
Zasady zawieszania świadczeń przez ZUS / Dziennik Gazeta Prawna
Tylko do 31 grudnia 2014 r. pracujący emeryci, którym ZUS wstrzymał wypłatę świadczenia, poczynając od 1 października 2011 r., będą mogli składać wnioski o zaległe wypłaty za okres 14 miesięcy. Z takiego rozwiązania skorzystają wyłącznie osoby, które nabyły prawo do emerytury na podstawie przepisów umożliwiających łączenie pobierania świadczenia z pracą zawodową bez konieczności zakończenia zatrudnienia w dotychczasowej firmie. Tak wynika z przygotowanego przez senacką Komisję Ustawodawczą projektu nowelizacji ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw.
Mniej korzystne rozwiązania proponuje rząd, który nie tylko nie chce płacić odsetek od zaległości, ale także ogranicza okres upominania się o zaległości do 12 miesięcy od wejścia w życie przygotowanych przepisów.

Rząd liczy

– Dzisiaj do konsultacji społecznych kierujemy projekt ustawy regulujący zasady wypłaty zawieszonych emerytur. Partnerzy społeczni będą mieć 30 dni na przedstawienie swoich uwag – ujawnia Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Powodem zamieszania jest art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 257, poz. 1726 z późn. zm.). Został on uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z ustawą zasadniczą (wyrok z 13 listopada 2012 r., sygn. akt K 2/12, Dz.U. z 22 listopada 2012 r. poz. 1285). Po publikacji tego wyroku osoby, którym ZUS zawiesił wypłatę świadczeń, miały miesiąc na złożenie wniosku o jej wznowienie.
– Nie została jednak uregulowana sprawa świadczeń za okres od zawieszenia do czasu wydania wyroku przez trybunał – wskazuje Paweł Pelc, radca prawny, wiceprezes zarządu Agencji Ratingu Społecznego.
Projekt rządowy zakłada, że prawo do wyrównania będzie dotyczyć wyłącznie okresu od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. Początkowa data tego okresu wynika z zaskarżonego przepisu ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych, zaś datą końcową jest dzień poprzedzający ogłoszenie sentencji wyroku TK.
Jednocześnie rządowa propozycja uzależnia wypłatę wyrównania od nabycia prawa do emerytury w okresie od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. Drugim wymogiem będzie kontynuowanie zatrudnienia po 30 września 2011 r. bez uprzedniego rozwiązania stosunku pracy z firmą, na rzecz której emeryt wykonywał obowiązki bezpośrednio przed nabyciem prawa do emerytury. Z projektowanego rozwiązania nie skorzystają osoby, którym sądy już ustaliły prawo do wypłaty wstrzymanego świadczenia.

Bez odsetek

Rządowy projekt reguluje także sposób obliczania kwoty zawieszonej emerytury. Ma ona stanowić sumę należnych świadczeń, które podlegały zawieszeniu w okresie od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r.
Jednocześnie nie przewiduje się wypłaty odsetek. Resort pracy uzasadnia to tym, że art. 28 ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych w związku z art. 103a ustawy o emeryturach i rentach z FUS w domniemaniu był zgodny z ustawą zasadniczą (aż do jego zakwestionowania przez TK). Zdaniem rządu zawieszone wypłaty nie były więc opóźnione.
Co więcej, wstrzymanie świadczeń dotyczyło nie tylko osób, które miały prawo do nich po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego, ale także tych, które zakończyły aktywność zawodową wcześniej. A przecież, jak argumentuje resort, emerytury pobierane przez osoby, które nie ukończyły powszechnego wieku, podlegają zmniejszeniu lub zawieszeniu w przypadku osiągania przychodów.
Resort pracy proponuje też, aby wypłata zawieszonej emerytury nastąpiła na wniosek uprawnionego emeryta. Należałoby go złożyć w ciągu 12 miesięcy od dnia wejścia w życie projektowanych przepisów. Zdaniem autorów ustawy termin ten jest wystarczająco długi, aby wszyscy zainteresowani mogli z niego skorzystać.
Z kolei ZUS będzie mieć obowiązek wydania decyzji w tej sprawie w ciągu 60 dni od złożenia wniosku. Taki wydłużony termin wynika z tego, że – zdaniem projektodawcy – większość wniosków o wypłatę wpłynie do organów rentowych w pierwszych dniach obowiązywania ustawy.

Wybrana grupa

Swoje propozycje rozwiązania problemu, częściowo zbieżne z tymi rządowymi, proponuje Senat.
– Także zawężają one grupę uprawionych do skorzystania z wypłaty zaległych świadczeń wyłącznie do osób, które mogły być zatrudnione bez zawiadamiania pracodawcy o uzyskaniu prawa do emerytury. Przepisy to umożliwiające obowiązywały tylko od 8 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. – wyjaśnia Karolina Miara, adwokat z Warszawy pomagająca emerytom w dochodzeniu praw przed sądami.
Jednocześnie wskazuje, że przygotowane przez Senat rozwiązanie jest sprzeczne z obecną praktyką ZUS. Zakład bowiem wznowił wypłatę wszystkich emerytur zawieszonych 1 października 2011 r.
– W tym także osobom, które nabyły prawo do emerytury w okresie obowiązywania przepisu nakazującego zwolnienie się z pracy – dodaje Karolina Miara.
Co więcej, chociaż część emerytów dochodzi prawa do wstrzymanych wypłat przed sądami ubezpieczeń społecznych, to takie postępowania nie zawsze są skuteczne. Dlatego konieczne jest przygotowanie ustawy regulującej sprawę odwieszenia świadczeń.
– Skoro ZUS wstrzymał wypłaty na podstawie niekonstytucyjnego przepisu, to rząd musi teraz ponieść tego konsekwencje – zauważa Krzysztof Pater, były minister polityki społecznej, członek Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.
Co ważne, projekt senacki zakłada możliwość złożenia przez emeryta wniosku o wypłatę nie tylko świadczeń za cały okres wstrzymania, ale także odsetek za ten czas. Jeśli jednak emeryt uzyskał już część lub całość wstrzymanych wypłat na podstawie dotychczasowych przepisów stosowanych z uwzględnieniem wyroku TK, nie otrzyma tych pieniędzy po raz drugi.
Ze wstępnych wyliczeń ZUS będzie musiał wypłacić około 35 tys. emerytom łącznie od 700 do 800 mln zł. Należność ta nie zawiera jednak odsetek.
– Do tego jeszcze trzeba doliczyć koszty postępowań w sądach przegranych przez ZUS – dodaje Krzysztof Pater.
Etap legislacyjny
Projekty ustaw