Zakład odmawia wypłaty zaległych świadczeń osobom, które w październiku 2011 roku nie odwołały się od decyzji o ich zawieszeniu. Te planują walkę o pieniądze.
Po przedsiębiorcach przeciwko ZUS chcą wystąpić emeryci.
– Osoby, którym organ rentowy zawiesił wypłaty, bo nie zwolniły się z pracy chociażby na jeden dzień, planują grupowo wystąpić przeciwko zakładowi – potwierdza Marian Strudziński z Radomia, który rozpoczął ogólnopolską akcję emerytów przeciwko zawieszeniu świadczeń przez organ rentowy.
Świadczeniobiorcy domagają się zadośćuczynienia finansowego, bo ich zdaniem urzędnicy ZUS wprowadzili ich w błąd. Gdyby od razu odwołali się od decyzji ZUS zawieszającej emerytury z powodu zmiany przepisów, to już teraz mieliby korzystny dla siebie wyrok sądu apelacyjnego przyznający im prawo do wypłaty zaległości za okres przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego.
Sprawa dotyczy kilku tysięcy osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011 r. Na podstawie wówczas obowiązujących przepisów miały one prawo łączyć pobieranie świadczenia z pracą zawodową bez konieczności zwalniania się w dotychczasowej firmie. Nakaz rozwiązania stosunku pracy wprowadził dopiero art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych (Dz.U. nr 257, poz. 1726), który jednak został uznany za niezgodny z ustawą zasadniczą. Wyrok w tej sprawie Trybunał Konstytucyjny wydał 13 listopada 2012 r. (sygn. akt K2/12, Dz.U. z 2012 r., poz. 1285).
Na jego podstawie ZUS odwiesza wypłaty świadczeń, poczynając od miesiąca złożenia wniosku. Jednak mimo upływu czasu nadal nie została załatwiona kwestia wypłaty świadczeń za okres od października 2011 r. do listopada 2012 r. ZUS bowiem wciąż odmawia wypłaty emerytur za ten okres. W efekcie zainteresowani i tak muszą iść do sądu. I właśnie dlatego chcą występować grupowo przeciwko ZUS.

Sprawami z dziedziny z zakresu ubezpieczeń społecznych są te dotyczące m.in. ubezpieczenia rodzinnego oraz emerytur i rent

– Sprawa nie jest jednak taka prosta – wyjaśnia Konrad Giedrojć, adwokat z Wrocławia pomagający emerytom sądzącym się z organem rentowym.
Okazuje się, że zgodnie z art. 24 ustawy z 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz.U. z 2010 r. nr 7, poz. 44), w sprawach nieuregulowanych w tymże akcie prawnym muszą być stosowane przepisy ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.). W praktyce oznacza to wyłączenie spraw z zakresu ubezpieczenia społecznego z postępowania zbiorowego. W takich sprawach ZUS najpierw musi wydać decyzje, od której można się odwołać do sądu ubezpieczeń społecznych.
– Z racji tego, że sprawy emerytów muszą być procedowane w takim trybie, sąd nie może ich rozpatrywać w postępowaniu grupowym. I dlatego dużo prostszym sposobem jest złożenie indywidualnych pozwów – wyjaśnia Konrad Giedrojć.