Od 1 lipca 2013 roku nie będzie możliwości podwyższania emerytur o 15 proc. z tytułu orzeczenia z grupą inwalidzką. Dla osób mających już takie uprawnienia ma być specjalny okres przejściowy.
Chcemy, aby jeszcze w połowie listopada rząd zajął się dwoma dokumentami wprowadzającymi zmiany w systemie rentowym służb mundurowych – mówi Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Na rozpatrzenie czeka projekt założeń projektu ustawy o świadczeniach odszkodowawczych z tytułu wypadków i chorób pozostających w związku z właściwościami lub warunkami służby. Drugim dokumentem jest projekt założeń do ustawy o funkcjonowaniu komisji lekarskich podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Oba nowe dokumenty zostały już przyjęte przez Komitet Stały Rady Ministrów. Uwzględniają one uwagi zgłoszone w czasie konsultacji m.in. przez Rządowe Centrum Legislacji. Wprowadzają także rozwiązania, których wcześniej nie było w projekcie założeń do ustawy o funkcjonowaniu komisji lekarskich podległych ministrowi spraw wewnętrznych i o świadczeniach odszkodowawczych z tytułu wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą oraz o zmianie niektórych innych ustaw, skierowanym do konsultacji społecznych w lipcu.
– Mamy jednak obietnicę strony rządowej, że w czasie konferencji uzgodnieniowej będą negocjowane zapisy gotowych już projektów ustaw przygotowanych na podstawie najnowszych założeń. Zmiany są bowiem duże i wywołują niepokój funkcjonariuszy – wyjaśnia Antoni Duda, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.

Koniec III grupy

Resort spraw wewnętrznych chce upodobnić system orzecznictwa o rentach mundurowych do tego obowiązującego w systemie pracowniczym. Z tego powodu ma być zlikwidowana III grupa inwalidzka, która w żaden sposób nie ogranicza zatrudnienia na otwartym rynku pracy. Jednocześnie proponuje się wprowadzenie tylko dwóch kategorii: niezdolny do służby oraz niezdolny do służby ze znacznym ograniczeniem sprawności organizmu. Funkcjonariusze otrzymujący pierwsze świadczenie dostaną rentę w wysokości 70 proc., zaś w przypadku znacznego ograniczenia sprawności organizmu będzie ona wynosić 80 proc. Dodatkowe 10 proc. będzie można otrzymać tylko wówczas, kiedy niezdolność do służby powstała w wyniku wypadku na służbie bądź choroby zawodowej. Podstawą obliczania renty będzie jednak uposażenie na ostatnio zajmowanym stanowisku (żołnierze) lub w ostatnim miesiącu (funkcjonariusze).
W zależności od stanu zdrowia oraz ewentualnej możliwości poprawy orzeczenie może być wydane czasowo – do trzech lat lub bezterminowo. Konieczne będzie w nim wskazanie, że niezdolność do służby powstała w trakcie jej trwania lub nie później niż w ciągu 18 miesięcy od jej zakończenia. Tylko żołnierze zawodowi będą mieć ten okres przedłużony do trzech lat.

Bez dodatku za rentę

Zlikwidowana zostanie możliwość podwyższania emerytury do 15 proc. podstawy wymiaru z tytułu renty mającej związek ze służbą. I to także w przypadku gdy inwalidztwo będzie mieć związek ze służbą. Przepisy przejściowe będą gwarantowały zachowanie praw nabytych obecnym emerytom.
– Rząd proponuje wprowadzenie pięcioletniego okresu przejściowego. W tym okresie będą także wydawane orzeczenia dotyczące prawa do III grupy na zasadzie kontynuacji. To jednak oznacza, że osoby już mające prawo do zwiększenia emerytury będą musiały w tym czasie zdecydować się na odejście ze służby. Inaczej je stracą – ostrzega Antoni Duda.
Emocje wzbudza także upodobnienie systemu orzekania o niezdolności do służby do tego obowiązującego w ZUS. Strona rządowa chce bowiem wprowadzić dwuinstancyjny tryb orzekania. Pierwszym stopniem będą rejonowe komisje lekarskie, a drugą instancją – Centralna Komisja Lekarska. Związkowcom nie podoba się takie rozwiązanie, bowiem oznacza to, że osoby odwołujące się od negatywnej dla siebie decyzji będą musiały jechać z każdym odwołaniem do Warszawy, a to spowoduje niepotrzebne koszty i wydłuży terminy na rozpatrzenie sprawy.