Uprawniony do renty rodzinnej otrzyma wypłatę także za okres przed złożeniem wniosku o świadczenie. Możliwe jest to w przypadku, kiedy podstawą do ubiegania się o nie jest prawomocne postanowienie o śmierci rodzica.
W 2009 roku student rozpoczął starania o przyznanie renty rodzinnej po zmarłym ojcu. Ze względu na to, że jego rodzic uległ nieszczęśliwemu wypadkowi w czasie rejsu morskiego, konieczne było sądowne uznanie go za zmarłego. Nie było to jednak możliwe bezpośrednio po otrzymaniu informacji o tym wydarzeniu. Zgodnie z art. 30 par. 1 kodeksu cywilnego konieczne było bowiem przeprowadzenie niezbędnej procedury. Osoba zaginiona w czasie podróży samolotem lub w czasie rejsu statkiem albo w przypadku katastrofy lub w czasie innego szczególnego zdarzenia może być uznana za zmarłą dopiero po upływie sześciu miesięcy.
Syn zaginionego niezwłocznie po otrzymaniu informacji o wypadku wystąpił do sądu o stwierdzenie zgonu ojca. Po otrzymaniu prawomocnego postanowienia, złożył do ZUS wniosek o przyznanie renty rodzinnej. Ten po zbadaniu sprawy uznał, że student ma prawo do świadczenia, licząc od dnia złożenia wnioskuw tej sprawie. Wskazał, że art. 129 ust. 1 i 2 ustawy 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS nie pozwala zrealizować żądania wnioskodawcy i wypłaty renty rodzinnej od dnia śmierci ojca, a więc za okres sprzed złożenia wniosku o świadczenie do organu rentowego.
Zainteresowany nie zgodził się z taką interpretacją i złożył odwołanie do sądu I instancji. Ten uznał za kwestię bezsporną to, że zainteresowany obowiązkowo musiał przeprowadzić postępowanie sądowe o uznanie ojca za zmarłego. Jednak oddalił odwołanie, twierdząc, że organ rentowy nie ma prawa do wypłaty świadczenia za okres wcześniejszy.
Zainteresowany złożył więc apelację od tego wyroku do sądu II instancji. Sędziowie zmienili zaskarżony wyrok na korzyść skarżącego. Ich zdaniem szczególne okoliczności sprawy powodują, że osoba uprawniona do renty rodzinnej ma prawo do niej od dnia śmierci rodzica. Do czasu uznania ojca za zmarłego przez sąd ewentualne uprawnienia wnioskodawcy do renty pozostawały bowiem w zawieszeniu. ZUS złożył kasację od takiego wyroku. Sąd Najwyższy oddalił ją jednak, przyznając rację sądowi II instancji. Podkreślił, że uprawniony złożył wniosek bez zbędnej zwłoki, więc spełnił wymagania ustawy.
Wyrok Sądu Najwyższego z 10 lutego 2012 r., sygn. akt II 146/11