Aby mieć wyższą emeryturę, musimy dłużej pracować - przekonywali w czwartek podczas konferencji prasowej przedstawiciele Kongresu Przedsiębiorczości, zrzeszającego największe w Polsce organizacje pracodawców.

Żyjemy coraz dłużej i podwyższenie minimalnego wieku emerytalnego uprawniającego do emerytury jest konieczne, aby powstrzymać obniżanie się emerytur - przekonywali przedstawiciele największych organizacji pracodawców w Polsce. Z wyliczeń, które przedstawili wynika, że jeżeli wiek emerytalny nie zostanie podwyższony, to obniżą się emerytury, szczególnie kobiet. Będą one pobierać emeryturę przez ponad 25 lat i jej wysokość spadnie z 50 do 25 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Jeżeli zachowanoby relacje emerytury do wynagrodzenia na poziomie 50 proc. bez podniesienia wieku emerytalnego, kobiety musiałyby płacić składki emerytalne wyższe przeciętnie o 300 zł miesięcznie.

"Przy utrzymaniu obecnego systemu (emerytalnego - PAP) emerytury, które będą otrzymywali pracownicy będą bardzo niskie. Uważamy, że jako odpowiedzialni pracodawcy powinniśmy myśleć o tym jak nasi pracownicy będą funkcjonowali po czasie, kiedy przestaną być w pełni zatrudnieni" - powiedziała Henryka Bochniarz, szefowa PKPP Lewiatan i przewodnicząca Kongresu Przedsiębiorczości.

Dodała, że wydłużenie wieku emerytalnego konieczne jest też z przyczyn demograficznych. "Z naszych prognoz, ale i tych pokazywanych przez rząd wynika, że będziemy mieć ogromne kłopoty ze znajdowaniem ludzi do pracy" - podkreśliła.

Pracodawcy zwracają też uwagę, że w wielu krajach zachodniej Europy wiek emerytalny już został podniesiony, m.in. w Belgii, Hiszpanii, Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Czechach.

Roman Rewald z Amerykańskiej Izby Handlowej powiedział podczas konferencji, że w USA wiek emerytalny podwyższono do 67 roku życia już w latach osiemdziesiątych. "Jest to system elastyczny, można przejść na emeryturę w wieku 62 lat, ale świadczenia są wtedy redukowane o 30 proc. Przy przejściu na emeryturę w wieku 63 lat redukcja wynosi 25 proc." - mówił Rewald.

Bochniarz stwierdziła, że pracodawców martwi to, że ustawa emerytalna jest wyrwana z kontekstu. "Mamy nadzieję, że rząd przedstawiając ustawę o zwiększeniu wieku emerytalnego równolegle przedstawił ustawy, które będą stwarzały możliwość tworzenia miejsc pracy" - powiedziała Bochniarz.

Dlatego Kongres przedstawił osiem propozycji, które powinny być brane pod uwagę przez przygotowujących reformę emerytalną. Jest to m.in. ograniczenie dopłat do emerytur uprzywilejowanych grup, (np. pracowników służb mundurowych, sędziów i prokuratorów) i przeznaczenie części tych pieniędzy na aktywizację zawodową i poprawę opieki zdrowotnej.

Kolejna propozycja dotyczy wprowadzenia rozwiązania, zgodnie z którym samozatrudnione kobiety i mężczyźni powinni mieć, tak jak osoby na etacie, prawo do urlopu wychowawczego i odprowadzonych w tym czasie przez państwo składek emerytalnych od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia naliczanego za poprzedni kwartał.

Kongres proponuje też, dofinansowanie i zwiększenie efektywności publicznych służb zatrudnienia oraz kontraktowanie usług firm zajmujących się aktywizacją zawodową.

Iwona Sroka z organizacji Pracodawcy RP powiedziała, że należy znieść przedemerytalny okres ochronny, który zniechęca do zatrudniania starszych osób. "To absolutnie zniechęca do zatrudniania osób, które w tym wieku się znalazły lub do niego się zbliżają" - podkreśliła.

Kongres Przedsiębiorczości zrzesza sześć największych organizacji biznesowych: Amerykańską Izbę Handlową w Polsce, Krajową Izbę Gospodarczą, Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", Polsko-Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową, Pracodawców RP oraz Związek Rzemiosła Polskiego.