PO próbuje przyprzeć ludowców do muru w sprawie wieku emerytalnego. Politycy partii rządzącej sugerują, że pomysły PSL w sprawie matek mogą być niekonstytucyjne. Rozważają też plan B: poparcie Ruchu Palikota.
O tym, że propozycje ludowców mogą być sprzeczne z konstytucją, mówił wczoraj rzecznik rządu Paweł Graś. – Mamy poważne wątpliwości konstytucyjne, czy można uzależniać wiek emerytalny od posiadania dzieci, co nie przeszkadza, by o różnego rodzaju ułatwieniach, ulgach rozmawiać przy okazji innych rozwiązań społecznych, a nie tylko ustawy emerytalnej – powiedział w TVP Info.
Ludowcy szybko odpierali te sugestie. – Jeśli nasze propozycje przybiorą postać konkretnych przepisów w ustawie, to na pewno zadbamy, żeby były one w pełni zgodne z konstytucją – mówi DGP Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL.
Jak wynika z naszych informacji, PO zleciła ekspertyzy konstytucyjne w sprawie pomysłów PSL. – Przede wszystkim po to, żebyśmy mieli argument w negocjacjach, bo ludowcy idą twardym kursem – mówi jeden z naszych rozmówców z PO.
Jednak konstytucjonaliści, z którymi rozmawialiśmy, są w ocenie pomysłów PSL podzieleni. Zdaniem prof. Marka Chmaja jest on zgodny z konstytucją. – Prawo mówi, że równo należy traktować równych, np. wszystkie kobiety w ciąży powinny być traktowane równo. Natomiast nie należy traktować tak samo kobiety, która urodziła dziecko, i mężczyzny – mówi nam Chmaj. Wątpliwości ma prof. Piotr Winczorek. – Ja w tej sprawie nie byłbym stanowczo za tezą, że to narusza konstytucję, choć inną sprawą jest ocena merytoryczna tych rozwiązań – mówi.

Ludowcy mogą ponownie zgłosić swoją propozycję w Sejmie

Eksperci podkreślają bowiem, że takie rekompensaty dla matek powinny znajdować się poza systemem emerytalnym – w ulgach czy podatkach. I nad takim rozwiązaniem Platforma pracuje. – Dyskutowany jest pomysł, na ile dzieci pracujące, aktywnie dokładające się do systemu emerytalnego również wprost mogłyby wspierać emerytury swoich rodziców – mówi poseł Sławomir Piechota. Rząd czeka też na propozycje Kongresu Kobiet, które jego przedstawicielki mają przedstawić premierowi w piątek.
PO liczy, że na finiszu ludowcy zgodzą się, aby preferencje dla matek zapisać w innej ustawie niż emerytalna.
Co partie proponują w dyskusji o zmianach w systemie emerytalnym / DGP
Z resortu pracy, jak potwierdzał wczoraj jego szef, projekt wyjdzie w wersji takiej, jak chce Donald Tusk. Ale PSL przekonuje, że w sprawie swojej propozycji nie ustąpi. – Poprawkę z propozycją emerytalnych ulg dla matek zgłosi resort Waldemara Pawlaka na etapie konsultacji rządowych projektu – zdradza polityk PSL.
Najważniejsza rozgrywka o kształt ustawy rozegra się w Sejmie. Podczas wczorajszego spotkania z przedstawicielami klubów stwierdził to pośrednio także Bronisław Komorowski. – Prezydent rozmawiał z premierem. Tusk mu powiedział, że przyśle do Sejmu gołą ustawę. A tam będziemy ją dopracowywać i dyskutować o wszystkich pomysłach – relacjonuje jeden z uczestników spotkania.
Ludowcy mogą zatem ponownie zgłosić poprawkę z propozycją Pawlaka w Sejmie. Dlatego PO zastanawia się nad planem B. – Palikot zaoferował nam, że zagłosuje za wydłużeniem wieku, jeśli poprzemy likwidację powiatów – zdradza nam osoba z kręgów kierownictwa PO. I zapewnia, że pomysł ten traktowany jest jako ostateczność. Ruch Palikota właśnie kończy prace nad projektem ustawy likwidującej powiaty.
Na razie ustawa wydłużająca wiek emerytalny czeka w resorcie pracy na doszlifowanie uzasadnienia i ocenę skutków regulacji. Na życzenie kancelarii premiera projekt ma zostać uzupełniony o dodatkowe wyliczenia dotyczące skutków zmian dla finansów publicznych i systemu podatkowego. W konsultacjach powinien znaleźć się najpóźniej we wtorek. W piątek minister pracy i premier Donald Tusk będą o wydłużeniu wieku emerytalnego rozmawiać w komisji trójstronnej.