OPZZ przystąpiło do rozpoczętej przez SLD akcji zbierania podpisów pod obywatelskim wnioskiem o referendum ws. wydłużenia wieku emerytalnego - poinformowali w środę w Katowicach przedstawiciele obu organizacji.

Już wcześniej część struktur OPZZ pomagała zbierać podpisy w podobnej akcji rozpoczętej w połowie grudnia przez Solidarność.

Możliwość zorganizowania przez SLD akcji zbierania podpisów w sprawie referendum nt. reformy emerytur Leszek Miller sygnalizował 14 stycznia. OPZZ i SLD wspólnie przygotowały wtedy w Sejmie konferencję pt. "Wiek emerytalny - kontrowersje i dylematy".

W środę Miller poinformował w Katowicach, że akcja zbierania podpisów już się rozpoczęła: wydrukowano okolicznościowe ulotki, a także - tego dnia - rozesłano listy do zbierania podpisów.

"Koledzy z OPZZ skierowali list do wszystkich swoich struktur nawołujący do zbierania podpisów. My prowadzimy tę akcję w całym kraju. Warunki atmosferyczne są niezbyt sprzyjające, ale będziemy prowadzić ją dotąd, dopóki nie zbierzemy tych 500 tys. podpisów" - zadeklarował Miller.

Zaangażowanie w akcję Sojuszu strony związkowej potwierdził przewodniczący śląskiej rady regionalnej OPZZ Henryk Moskwa. "Wysłałem za ankietą list do naszych struktur w woj. śląskim. Mimo że organizacje związkowe już włączały się w zbieranie podpisów, które prowadzi Solidarność, uważamy, że jedno nie przeszkadza drugiemu" - mówił Moskwa.

Jego zdaniem, w ten sposób można pokazać rządowi, że sprawą zainteresowana jest "nie tylko jedna grupa, która może to robić, ale jest szersze poparcie".

Według rzecznika Solidarności Wojciecha Gumułki w ramach rozpoczętej kilka tygodni temu podobnej akcji związek ten zebrał już ok. miliona podpisów, czyli dwukrotnie więcej niż wymagane minimum. Gumułka przekazał PAP, że szef OPZZ Jan Guz deklarował wsparcie przez tę centralę inicjatywy Solidarności podczas wspólnej z szefem tego związku Piotrem Dudą konferencji prasowej 16 stycznia.

Solidarność proponuje, by pytanie referendalne brzmiało: "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?"

Jak wyjaśniał w środę w Katowicach Moskwa, SLD i OPZZ nieco inaczej niż Solidarność formułują sprawę. "Jest tutaj nasz dawniejszy pomysł, żeby uzależniać wysokość emerytury od lat składowych, czyli faktycznie opłaconych składek. Mamy eksperckie wyliczenia, że 35 lat składkowych kobiet i 40 lat mężczyzn - daje możliwość przyzwoitej emerytury. Dziś nie ma właściwie kraju, który uzależnia to li tylko od wieku" - wskazał Moskwa.

W proponowanym przez SLD referendum miałyby znaleźć się dwa pytania. Jedno dotyczyłoby zgody na wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku życia, drugie - zgody na prawo do przejścia na emeryturę po 35 latach pracy kobiet, a po 40 latach pracy - mężczyzn. To drugie rozwiązanie zakłada też zgłoszony już do Sejmu, popierany przez SLD obywatelski projekt ustawy w sprawie emerytur i rent, pod którym OPZZ zebrało ok. 400 tys. podpisów.

W piątek lider Solidarności Piotr Duda zapowiedział, że jego związek - mimo uzyskania wymaganej prawem liczby podpisów pod wnioskiem referendalnym - chce nadal gromadzić dla niego poparcie - dopóki nie pojawi się w tej sprawie konkretny projekt. Akcję Solidarności poparł tamtego dnia lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.